W związku z opublikowanym apelem o intensyfikacje dociekań dot. poszukiwań POZA „czasoprzestrzenią maskirowki smoleńskiej” - zadaję kolejne z tytułowego cyklu pytania:
o świadków z Okęcia
wczoraj ukazał się w Salonie komentarz, który rzuca nowe światło na kwestię odlotu Delegacji (lub jej części) z warszawskiego lotniska:
„(…)1. Tylko jedna z tych osób była palaczem
Co więcej, wypaliła jednego papierosa pół godziny przed wejściem na pokład (są świadkowie)
2.Przy ciele tej ofiary znaleziono papierosy.”
Osobą tą był najprawdopodobniej (patrz: http://noweczasy.salon24.pl/486084,e-bibliografia-adnotowana-13-relacji-swiadkow-smolenskich )
Aleksander Szczygło:
„Zachowała się nawet paczka papierosów w jego kieszeni."
W sytuacji, gdy opinia publiczna jest niepokojona brakiem jasnych ustaleń co do jakichkolwiek szczegółów odlotu Delegacji (a przypomnę rzekome* awarie WSZYSTKICH nośników zapisów tak na wojskowym, jak i na cywilnym! Okęciu) – taka bardzo detaliczna, wręcz intymna informacja, mająca w dodatku pochodzić od kilku (sic!) osób, pozwala domniemywać, że istotne wiadomości są ukrywane bądź „ze względu na tajemnicę śledztwa” (co w takim zakresie zakrawa na kpinę) bądź z innych względów, których doprawdy nie sposób odgadnąć.
Kogo ukrywają przed opinią publiczną znani kol.Blogerzy? I DLACZEGO?
Bo nie sposób uwierzyć, iż nawet w takiej sprawie "zamyka im usta" prokuratura...
* w rzeczywistości "awarie" były (i są nadal!) zwykłym utajnieniem materiałów śledztwa (z pewnością "ze względu na ważny interes społeczny"...) - wystarczy przytoczyć taki materiał:
"Czy jest w ogóle nagrany moment rozmowy? Nie ma kadru wskazującego, by doszło do jakiejkolwiek kłótni. "Gazeta" dopytała potem płk. Rzepę, czy kamery zarejestrowały, że obaj oficerowie w ogóle stali blisko i mogli rozmawiać. Rzepa: - Nie, żadna z kamer, także ta z saloniku dla VIP-ów, tego nie zarejestrowała." http://wyborcza.pl/1,76842,9258694,Nie_ma_nagrania_klotni_gen__Blasika_z_kpt__Protasiukiem.html -
- okazało się zresztą przy tej okazji, że była kamera w saloniku dla VIP-ów: kogo ona tam widziała, a raczej: KOGO NIE WIDZIAŁA - tofaktycznie najtajniejsze info w całym śledztwie...
Komentarze