Źródło: Internet, prawo cytatu
Źródło: Internet, prawo cytatu
Gorniak Gorniak
629
BLOG

Wnuczęta "Aurory" ostrzeliwują Boże Narodzenie

Gorniak Gorniak Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 16

  Czy nie dość już mamy piosenek świątecznych? - zapytano dziś w Magazynie Świątecznym "Wyborczej" słynnego tekściarza Jacka Cygana. I nie chodziło o to, że nam już uszy od nich puchną w supermarketach od kolęd i świątecznych kawałków, lecz o to, że artyści za dużo ich piszą.Wciąż nowe i nowe... 

  Jak widać, ideowe wnuczęta "Aurory" noszą zasady gospodarki nakazowo-rozdzielczej w swych ideowych genach. Regulować kulturę! Limit piosenek o Bogu już na ten rok wyczerpany, proszę pisać podanie do Komisji Europejskiej o zwiększenie limitu, jak tego na CO2. Albo odkupić sobie od Rosji... A gdyby tak ktoś ośmielił się zapytać (głupio i niestosownie), czy nie dość już książek o Holocauście? Celowo przerysowuję, ale niektórym tylko przerysowanie wyostrza zmysł spostrzegawczości i zdolność kojarzenia...

  Ten wywiad nosi tytuł "W święta nawet ci, co mają zimny wzrok, nienawidzą się mniej". No, horror... Komu dedykowana jest ta okulistyczna diagnoza? Kto ma najzimniejszy wzrok na polskiej scenie politycznej? Mówicie, że Donald Tusk? Pudło! Główkujcie dalej...

  W ogóle cudowny jest ten przedświąteczny klimat w postępowych mediach z "GW" na czele. To subtelne wprowadzanie nas w eschatologiczną zadumę. Ja już pomijam histerię karpiową, gdzie bez oporów (bo niby skąd one, skoro rzecz jest zamierzona?) zestawia się słowa "rzeź" i "tortury" ze słowami "Boże Narodzenie", "katolicyzm" itd (wywiad z pisarzem Chwinem sprzed tygodnia). Są i mocniejsze akcenty. Ich warszawski dodatek dał właśnie na Boże Narodzenie okładkę, na której dwaj geje, odziani w świąteczne sweterki i pod jemiołą, całują się i obłapiają po tyłkach. Pokazani jak bohaterowie: wzięli ślub w Portugalii, na przekór polskiej ciemnocie. Sprawa bulwersuje nawet tych gejów, którzy uznają swoją seksualność za sprawę osobistą (o co rzekomo walczy dzielnie GW od lat). Znalazłem w sieci kilka komentarzy osób homo, których ta pierniczkowo-mikołajkowa agresja warszawskiego dodatku GW naprawdę zniesmaczyła.

  No a w tym samym Magazynie Świątecznym jeszcze kilka smaczków: autor, który określa się mianem "statystycznego ateisty" pochłonął z okazji Bożego Narodzenia 1500 stron katolickich lektur. Hołownia, Boniecki, Życiński i - jak sam to określa - inne perwersyjne lektury. Per-wer-syj-ne...Dobre! I do jakiego wniosku dochodzi autor już w leadzie (to takie pierwsze zdanie-hasło)? Że takiego Boga, jakiego opisuje wspomniana trójka oraz inni perwersyjni autorzy, po prostu nie ma. Było się tak męczyć? Aż 1500 stron? Nie lepiej było wysłać smsa do swego szefa z pytaniem: "Adam, czy Bóg istnieje?". Wszyscy wiemy, jaką by dostał odpowiedź: "Owszem, istnieje.  Ja nim jestem".

Zbigniew Górniak

O nowej książce Zbigniewa Górniaka na www.ronin.info.pl 


 

Gorniak
O mnie Gorniak

Zbigniew Górniak, reportażysta i felietonista. Prasa, radio, TV, Internet. Prozaik, autor kilku powieści współczesnych (m.in. Serce nr 62, Pulpa fikcyjna, Siostra i byk). Czasem rymuje, ale dla hecy, a nie z literackich ambicji.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura