O niepalności elementów z aluminium dla fizyków - ale też psychiatrów.
Napisano już wiele, ale o mentalności Niegracza vell Qwerty świadczy pewnien techniczny szczegół proponowanego przez niego eksperymentu:
""Uwaga: nie jest dozwolone dodawanie do elementu z Al innych substancji..."
Tak się tylko durnie składa, że w motoryzacji czy przemyśle lotniczym, czy w ogóle w technice czystego aluminium praktycznie się nie używa. Czyste aluminim jest za miękkie i dlatego używa się stopów.
"... ,kształtownik z Al - zostanie poddany działaniu ognia zewnętrznego np. z palnika propan-butan,palnik acetylenowo -tlenowego w czasie max.5minut. ..."
Też bez sensu, bowiem przy przewodności cieplnej aluminium i jego stopów ciepło będzie rozprowadzane. Trzeba by zasymulować warunki pożaru przestrzennego.
A sam pożar metalu; metale palą się bardzo niespektakularnie:
https://www.youtube.com/watch?v=oXSQnR_Sm8o
Czasem nawet nie wiemy, że mamy do czynienia z (współistniejącym) pożarem metalu
Uzupełnienie; O skali ignorancji świadczy poniższy fragment jego notki:

( Tu moje dodatkowe wyjaśnienie: to relacja prasowa, w której niedouczony dziennikarz używa określenia - "palące się odpady aluminium:"gdy w rzeczywistości spalały się śmieci a odpady aluminiowe topiły
Akurat tak się składa, że wióry, pyły i szlamy aluminium, a jeszcze bardziej magnezu należą do bardzo wrednych i reaktywnych substancji, o czym można przeczytać w każdym podręczniku dla wiejskiej OSP.
Niczym innym jak takim pożarem aluminiowych odpadów jest prezentacja widoczna na podlinkowanym powyżej filmie. W przypadku większej ilości drobnych odpadów magnezu w obecności niewielkiej ilości wody może dojść nawet do samozapłonu.
W przypadku palącego się magazynu z odpadami poprodukcyjnymi mamy taki sam pożar w skali makro. Dlaczego palącego się aluminium czy magnezu nie należy gasić wodą widzimy na powyższych filmach. Krytykowany przez Qwerty artykuł jak najbardziej odpowiada realiom i rzecznik komendanta PSP jak najbardziej wiedział co mówi.
Blog ten nie służy do wyjaśnienia przyczyn smoleńskiej katastrofy, a jedynie do odmitologizowania związanych z nią zagadnień technicznych. - Wypowiedzi zawierające niewybredne ataki "ad personam", jak i słowa ogólnie uważane za "łacinę" mogą być usunięte bez względu na wartość merytoryczną; jedyne ograniczenie wolności wypowiedzi. Co zrobić by nie czytać bzdur? Polecam: YKW, Barbie, Flyga, AndrzejMat, Paes64, Ford Prefect, Wotur, jerzyk07, Zenon8228, Lord Sith
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka