no i spotkał człowieka zaszczyt, bo salonowa gwiazda w osobie koleżanki Wiesławy odniosła się do związanej z lustracją notki niżej/wyżej podpisanego, opisującej pewną autentyczną rodzinną historię i niezatarte wrażenie jakie pozostawiła …
wprawdzie - gdy się do czegoś krytycznie odnosi, wypadałoby dać linka do materiału źródłowego, podać jego autora oraz go „odbanować”, ale chyba dla koleżanki Wiesławy byłoby to krępująco przyzwoite …
w swoich sążnistych „Dziejach lustracji w Polsce”, będącej zarazem dziejami (nieskończonymi zresztą) lustracyjnej kompromitacji państwa polskiego, Autorka pozwoliła sobie nazwać niżej/wyżej podpisanego oszczercą i ignorantem – ale żeby wskazać, na czym konkretnie owo oszczerstwo polegało, to już koleżance nie starczyło miejsca - i można się tylko domyślać, że na wskazaniu Prawa i Sprawiedliwości jako jedynego sprawcę lustracyjnego cyrku …
co do ignorancji, to istotnie, w pewnych sprawach (i metodach) nie sposób koleżance Wiesławie dorównać, niemniej opisana w inkryminowanej notce historia w pełni wpisuje się w ramy „Dziejów lustracji w Polsce” i nigdzie z nich nie wystaje …
na koniec, korzystając z okazji raz jeszcze zapytajmy Autorkę, co miała na myśli pisząc (w dyskusji o wywaleniu z IPN Tomasza Greniucha): - blogerom Alpejskiemu, Pawłowi, etc. przypominam, że dr Greniuch prowadzi bloga na tym samym portalu co oni. Tak tu, w S24. I co, siedzicie cicho? Nie opuszczacie salonu na znak protestu? – bo Salon, zachodząc w głowę kto to może być, skłania się ku przypuszczeniu, że to ona sama …
Inne tematy w dziale Rozmaitości
