Na stronie: http://www.wnp.pl/wiadomosci/183963.html znalazłem artykuł o tytule, jak wyzej. Zaraz przypomniałem sobie "żywą" dyskusję pod moim tekstem pt. "Przyszłością gospodarka oparta na wiedzy... dlaczego więc nie wdrażamy nowych rozwiazań?" na stronie: http://www.twojewiadomosci.com.pl/content/przysz%C5%82o%C5%9Bci%C4%85-gospodarka-oparta-na-wiedzy-dlaczego-wi%C4%99c-nie-wdra%C5%BCamy-nowych-rozwi%C4%85za%C5%84
Na Twoich Wiadomościach znalazłem także wzmiankę o nie wdrażaniu nowych rozwiązań polskich naukowców z Poznania. Oto ona:
"Prof Maria Rembiałkowska pisze m.in.: Nasze rodzime rośliny strączkowe, które po przetworzeniu, usunięciu substancji antyżywieniowych i poprawienia stopnia strawności (opatentowana technologia będąca w posiadaniu polskiego inżyniera opracowana na poznańskiej uczelni rolniczej) mogą z powodzeniem być używane do skarmiania wszystkimi gatunkami zwierząt. Zastosowanie tak ulepszonej paszy, podczas prowadzonych eksperymentów nad drobiem i trzodą chlewną, dało doskonałe rezultaty.
Stowarzyszenie zaapelowało do Prezydenta RP, Premiera RP, Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Ministra Środowiska oraz do do Przewodniczących Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi i Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych I Leśnictwa w Sejmie RP o skierowanie projektu ustawy o paszach do Komisji Rolnictwa Sejmu RP, aby opracować takie propozycje, które w zgodzie z prawem UE umożliwią rozwój rodzimych źródeł białka paszowego i zabezpieczą interesy polskich rolników i konsumentów."
Cały artykuł zawierający w/w wzmiankę zatytułowany "Obrady Targowicy na Wiejskiej; tym razem posłowie sprzedali... najmłodszych" znajduje się tutaj: http://www.twojewiadomosci.com.pl/content/obrady-targowicy-na-wiejskiej-tym-razem-pos%C5%82owie-sprzedali-najm%C5%82odszych
Wspomniałem wyżej o "żywej" dyskusji pod moim tekstem. I w tym miejscu zauważam i coraz bardziej jestem przekonany o znalezieniu przyczyny niewdrażania innowacyjnych rozwiązań polskich naukowców do polskiego przemysłu. Zapewne zapytacie - co ten "mądrala" znowu wymyślił? Odpowiem. Nic nowego nie wymyśliłem. Ja tylko będę usiłował wyciągnąć, spod "kocyka" to co pod nim skrzętnie chowany, jako polska nacja, jako my Polski Naród. Tym ukrywanym, pod kocykiem "skarbem narodowym" jest - powszechnie znana - kłótliwość. Podaj źródło swojego, "odkrywczego" wniosku można by zawołać. Ano stąd - odpowiadam - że pod moim tekstem ta "żywa" dyskusja toczyła się, nie na temat przyczyn niewdrażania innowacyjnych pomysłów i ich ewentualnego usuwania, lecz na temat błędów przeze mnie popełnionych przy pisaniu i przedstawianiu problemu na łamach Twoich Wiadomości. Do kłótliwości należałoby jeszcze dodać - dla uzyskania pełnego obrazu naszego oblicza - tzw. "Polskie piekiełko". Co się kryje pod tym tytułem, chyba nikomu nie muszę wyjaśniać.
W podsumowaniu zapytam: Jakie można, albo jakie należałoby wyciagnąć z moich "innowacyji" wnioski? Na podorędziu przyszło mi ich do głowy parę. Wyrażę je w zestawie rymowanek. Przeczytajcie.
Rymowanki „innowacyjne”
Jeśli energię zużyjemy na innym błędów wytykanie,
Na pewno nie starczy nam jej na innowacji wdrażanie.
Jeśli nie nauczymy się razem dążyć do obranego celu,
To bądźcie pewni, że do niego dojdzie niewielu.
Jeśli zgodnej pracy się nie nauczymy,
To być może żadnej innowacji nie wdrożymy.
Nie wspomnę tu o przeszkodach materialnej natury,
One przed innowacjami spiętrzają, nie do przebycia góry.
Polacy, tak długo będą biedować,
Jak długo nie nauczą się ze sobą współpracować.
Inne tematy w dziale Technologie