Święto świętem, a życie życiem.
Cóż? Czas rządzi się swoimi prawami.
Coś - jak gdyby - nie przejmował się świętami.
Na wszystko przyjdzie czas – ludzie powiadają.
Ale nadejścia jego chwili – nie znają.
Pewnie byśmy wiecznie żyli
Gdybyśmy oszukiwać czas się nauczyli.
Ale w tym cała bieda
Że on, ani oszukać, ani przekupić się nie da.
Wkracza w nasze życie
Bez pytania, z brudnymi butami
Iiiii? – Nawet nie mrugnie
Gdy się z nim nie zgadzamy.
Toteż dzisiaj – mimo Święta Kobiecego
Grzebano żonę Szefa Działu Konstrukcyjnego
Przynależnej do przemysłu motoryzacyjnego.
Dawno już „pogrzebanej” szczecińskiej FMS
– Na nią, jak na każdego, także nadszedł kres.
Choć Pani Sabina osiemdziesiątkę przekroczyła
To I tak żałoba pośród bliskich zagościła.
Bo to nie ważne, ile lat mamy, gdy umieramy.
– Umierając, zawsze bliskich w smutku pozostawiamy.
To też, smutni odprowadzamy Cię na wieczne odpoczywanie
Prosząc Boga, by Ci przygotował wygodne posłanie.
W pamięci naszej Twój obraz długo zachowamy
Boś dobrym imieniem cieszyła się między nami.