Nostradamus - "Wielka Polska żali się i skarży,
Że wybrała mylnie co do wieku,
Za nic ni chce u nich gospodarzyć;
Z ziomków rąk śmierć spotka cię człowieku"
Raczej nie wierzę osobiście, aby okupujący Polskę przez 200 ostatnich lat oddali ją nam bez oporów. Wielu pożytecznych idiotów, jak nazywali tych nadętych w swojej próżności kunktatorów Józef Stalin i oficerowie KGB, wierzy na serio całkiem ślepo w utopię, że te wszystkie ziomki udające naszych rodaków ostatnimi 200 nacjonalistycznymi laty jakimś nadprzyrodzonym cudem zjednoczą się z nami etnicznymi Polakami i naszymi narodowymi braćmi. Że zapanuje wielka zgoda w Polsce. Że ku uciesze tych funkcjonalnych debilów "dobro życzeniowych" w końcu wszyscy będziemy żyć po katolicku w Polsce jak jedna wielka kochająca się katolicka rodzina. Dlatego najwyższa pora zdefiniować ziomków, podzielić ich i odróżnić ich wszystkich od nas etnicznych Polaków. Tylko problem z tym nadętym w próżności elementem. Na kłamstwie się nie buduje. Kłamstwo to tylko ruina. Gospodarcza też.
Folksdojcze- efekt wynarodowienia zwany germanizacją i germańskiej dzikiej kolonizacji. Od czasów Hitlera znamy ich cztery kategorie. Od Niemców I klasy z krwi i kości Niemców, aż po Niemców IV klasy innych etniczności przyjaciół Niemców. Jak wiemy wszyscy, przyjaciele to nie rodzina ani miłość, aby się ich nie wybierało. Co zaś oznacza takie obieranie sobie przyjaciół pomiędzy najzawziętszymi wrogami oprócz zdrady, judaszostwa i jawnej pogardy dla własnej narodowości? Ano na pewno nie zdradę ani judaszostwo ani pogardę dla swojego. Raczej miłość własną i ku swojemu. To oznacza 5 kolumnę polskojęzycznych Niemców udających Polaków i nic mniej ani więcej. Jak wszyscy wiemy było tych Polaków/Niemców aż 4 miliony jak Druga Wojna Światowa się zakończyła. Tylko Bóg wie ilu z nich dziś się spolonizowało, a ilu nadal robi dołki pod nami i pod naszą ojczyzną.
Sowieci - efekt wynarodowienia zwany sowietyzacją. Od czasów wwiezienia ojców tych delikwentów w 1944 roku do Polski na czołgach NKWD przybyło ich co nie miara. Tutaj werbunek sowietyzacji był głównie z antypatriotycznego polskiego chłopstwa, który żenadę od 200 laty wobec narodowego stroju polskiego jak i polskiej kultury i patriotyzmu czuje i to nawet bez pomocy polskich pozytywistów. Otto Von Bismarcka Kultur Kampf zachodnioeuropejskiej cywilizacji na ziemiach Polski nadal nigdzie się nie wybiera. Warszawa była do 1989 centrum polskich Sowietów, lecz po Okrągłym Stole zrobili prawdziwą inwazję na Warmię i Mazury, co sam widziałem własnymi oczami.
Niestety Folksdojcze jak i Sowieci będąc tylko ziomkami nam etnicznym Polakom podszywają się non stop w różnego rodzaju opiniotwórczych mediach (katolickich także) jako nasi rodacy i "coś z polskością mający do czynienia [sic!]". Problemy ekonomiczne Polska przeżywa od dłuższego już czasu. Teraz ponoć wciągnięto Polskę także na krótką listę krajów bankrutów. To wszystko zaczęło się wraz z Rozbiorami w 1795 roku, kiedy przyszła tragedia gospodarcza na Polskę. Tragedia kontynuowana podczas okresu międzywojennego. Tragedia nadal istniejąca w PRL i pomimo zaklinania się Sowietów, że zbudowali w Polsce przemysł i ją w końcu zelektryfikowali to było to wszystko na eksport do Rosji, a nie do budowania naszego dobrobytu i naszej polskiej zamożności czy przemysłu. Polacy to tylko tania siła robocza kolonizatorom. To nadal kontynuuje z poparciem EU, której przedsiębiorcy zarabiają na Polsce i na Polakach niezmierzone krocie złota i to wszystko podczas kiedy polskie dzieci w granicach EU płaczą z głodu, a organizacja charytatywna Kościoła Katolickiego wysyła datki zebrane w Polsce za granice. Niedowiary a jednak.
Aby naprawić polską gospodarkę niestety musi być przeprowadzone coś co nazywam "Powszechną Publiczną Sądową Lustracją". Cel taki sam jak w Korei Południowej. Usunąć kapitalistyczną nieuczciwość "Nielegalnych Paskarzy" od brania udziału (szkodzeniu) w polskim kapitalizmie. Neomerkantylizm jest rozsądnym systemem, opartym na podstawach, które niestety mogą być sabotowane przez "Nielegalnych Paskarzy" póki ci uchodzą za uczciwych i szanowanych biznesmenów w miejsce mafijnego kryminału którym są. Do tej pory mieliśmy w Polsce dwie wielkie grube kreski. Jedna zniszczyła RP2. Druga zniszczyła RP3. Więc rozliczenie tych dwóch grubych kresek jest podstawą ku zbudowaniu RP4 w przemysłowe supermocarstwo skali Japonii, USA, Korei Południowej i innych neomerkantylistycznych krajów.
Także dla powątpiewających ofiar mordów tej wojny pomiędzy-ziomkowej w Polsce pragnę przypomnieć, że ona już trwa i że ludzie po terytorium całej Polski, całej EU (nożowników tutaj na Zachodzie Folksdojczom i innym wrogom Polaków nie brak) aż po Smoleńsk umierają ostatnimi 4 laty rządów PO od "wypadków" i zamachów. Tylko, że do tej pory kryminał współpracujący z ziomkami miał z pomocą policji pod ministerialnym nadzorem PO przewagę nad nami etnicznymi Polakami. Ta wojna wspomniana przez Nostradamusa już trwa. Kongres Wielkiej Polski też już się odbył. Historia, którą przewidział Nostradamus właśnie się dzieje z kryzysem gospodarczym włącznie. To "nie chce się" zwie się popularnie "cuda Tuska, plagi Tuska". Także zbliża się dramatyczna zmiana w niej, kiedy PiS dojdzie do władzy i zawodowy kryminał grypserów straci administracyjną opiekę polskich policjantów. To może nawet doprowadzić obozy ziomków Sowietów i ziomków Folksdojczów z SLD i PO do desperacji i przewrotu stanu, by nie dopuścić PiS do przejęcia resortów siłowych w Polsce. To może wprost doprowadzić do pro PiS i pro SLD i PO rozruchów na ulicach Polski. Nie zdziwiłbym się gdyby el presidente Tusk nie zechciał w ostatnim dniu swojego samowładzctwa z pomocą pana Komorowskiego wytoczyć oddziały Wojska Polskiego na ulice. W stylu a'la Jaruzelski, lecz jest jedno ale. Ta KGB starszyzna szkolona w szkołach Moskwy nie ma kontaktu ze swoimi podwładnymi, których nastroje wobec PO z powodów oszczędności są bardziej katastroficzne niż te pomiędzy wyborcami PO. PiS może być dla nich niewygodny, lecz PO to dla nich hańbiąca porażka. Oni mogą odmówić i zrobi się nam sytuacja jak w Egipcie, gdzie wojsko rozdzieli policję PO i demonstrantów PiS. Aczkolwiek jestem pewien, że cokolwiek desperacja Sowietów i Folksdojczów nie pchnie do zrobienia problemów w Polsce, to pan Jarosław Kaczyński będzie w połowie listopada na pewno rządził już Polską. Nic dziś temu nie jest w stanie stanąć w drodze. Nawet 2 dni wyborów nie zwiększą ilość głosów za PO. Wyborców Platformy zniechęconych i niezadowolonych wręcz katastroficznie.
Problem, który dziś widzę to fakt, że wielu Folksdojczów i Sowietów niewiarygodnie ma się za etnicznych Polaków i uważa karygodnie, że kultura niemiecka (którą w nazwie eufemizują w "europejską") lub kultura sowiecka (radziecka) to jest kultura nie do wiary polska!!! Wyprowadzenie tych zakłamanych ziomków z ich kłamstw i z ich urojeń jest wręcz dla nas Katolików z Polski moralnym obowiązkiem. Prawda i życie w Prawdzie zawsze winny nam Katolikom przyświecać. Polskość co jak co to nie coś co wwieziono z EU lub ze Związku Radzieckiego na czołgach NATO czy NKWD do Polski. To coś co istnieje ostatnie 1000 lat i nadal trwa. Bycie rodakiem czy też bratem narodowym to coś co ma historyczną, kulturalną i etniczną ciągłość. Coś co ci ziomkowie nie raczą zauważać ignorując polonizację. Ciekawe czy wiedzą jak nazywa się polski strój narodowy i jakie ma części... Jestem pewien, że wielu z tych nowych Polaków, ziomków, nie ma nawet zielonego pojęcia o tak fundamentalnych faktach o narodowości z której obywatelstwem się obnoszą.
Konstytucja mówi o Polakach. Nigdzie o szlachcie. Nigdzie o etnicznych Słowianach. Nigdzie o etnicznych Polakach. Etniczność zaś nie obywatelstwem się określa, lecz kulturalną przynależnością. Nawet najgorsza nacjonalistyczna szmata konstytucyjna aż tak dalece nie może sobie znacjonalizować grupy etnicznej i przynależności do niej. Nacjonalizm nie jest częścią nauki i nie ma swoich uniwersyteckich katedr. Ziomek nie jest rodakiem! Wspólnota rodowa nie jest wspólnotą terytorialną! Nie według nauki i praw natury.