Chrystus Zmartwychwstał! Zaprawdę Zmartwychwstał! Alleluja! Alleluja! Niech łaska Pana Naszego Jezusa Chrystusa umocni naszą wiarę w Misterium Zmartwychwstania i otworzy serca wątpiącym. Błogosławionych, radosnych świąt Wielkanocnych Wszystkim moim Czytelnikom, przyjaciołom, nieprzyjaciołom i wrogom.
I na tym powinienem tą notkę zakończyć, bo nie jest to czas na wytykanie innym tego, czego jako Polak, Katolik i człowiek akceptować nie mogę, nie chcę i nie potrafię. Ale czas, który przeżywamy uświadamia mi, że rzeczywistość brutalnie stawia przed naszymi oczami dylemat wiary, który - po raz kolejny - można rozwiązać tylko w jeden sposób: wybierając prawdę. Niestety, niektórzy wybrali karmienie potwora kłamstwa, zgadzając się myśleć i żyć tak, jak on tego od nas oczekuje - dla własnej korzyści lub jako potulni "konsumenci" towarów i "trendów", czy to materialnych, czy ideologicznych. Bagno kłamstwa, szkodzącego w moim mniemaniu Polsce i polskim interesom trzeba będzie prędzej czy później osuszyć, wybierając prawdę taką, jaka ona jest, według obiektywnej rzeczywistości rzeczy - a nie według konstrukcji i kaprysów władzy i tym, którzy niewolniczo - świadomie lub nie - tej władzy służą.
Mało co już mnie w tym pokręconym kraju ( i świecie) dziwi czy wręcz bulwersuje, ale to, co wyprawia prezydent Andrzej Duda względem Ukrainy po prostu zwala mnie z nóg. Oto do Polski przebywa szef ukraińskiego autorytarnego reżimu, który brutalnie zlikwidował wewnętrzną opozycję, wsadza do więzień chrześcijańskich duchownych, prowadzi bezsensowną wojnę wyniszczającą ukraińskie społeczeństwo, żebrze po świecie za jak najbardziej śmiercionośną bronią i pieniędzmi mającymi utrzymać upadłe państwo w barwach Stepana Bandery z nazistowską symboliką. Przybywa do Polski były komik z trzeciorzędnego sitcomu, który zasłynął graniem penisem na fortepianie i przypadkowo został pajacem i marionetką ukraińskiego oligarchy, wykorzystującego ukraiński naród jako bezwolną, niewolniczą masę do pomnażania jego majątku. I tego człowieka polski prezydent odznacza najstarszym i najwyższym odznaczeniem państwowym Rzeczypospolitej Polskiej - Orderem Orła Białego. Jak stanowi prawo, Order Orła Białego powinien być nadawany za znamienite zasługi cywilne i wojskowe dla pożytku Rzeczypospolitej Polskiej. Jakież to zasługi dla Rzeczypospolitej ma Wołodymyr Zełenski?
Ukraiński hochsztapler przybywa na to wydarzenie ubrany jak brygadzista na budowie, co już samo w sobie jest co najmniej niestosowne, żeby nie napisać uwłaczające Polsce, urządowi prezydenta Rzeczypospolitej i lekceważące wobec rangi wydarzenia. Mało tego - podczas 3 poprzednich wizyt Zełenski miał zieloną bluzę. Tym razem założył czarną, a jego żona bordową (zestawienie kolorystyczne, jednoznacznie kojarzy się z banderowską flagą). Na jego bluzie natomiast znajdował się symbol OUN-M. To jest niebywała w dyplomacji obraza majestatu Rzeczypospolitej, naplucie w twarz Polakom pamiętającym o jatce na Wołyniu, pokazujęce prawdziwe oblicze "przyjaźni" polsko - ukraińskiej. Nie ma języku cywilizowanych ludzi słów oddających to, że od kilku dni ten człowiek w czarnej bluzie z symbolem OUN-M nosi Order Orła Białego.

To, co z tym Orderem uczynił Andrzej Duda, obściskujący zresztą ukraińskiego gościa, niczym żul spod budy z piwem ( gdzie jest prezydencka godność i umiar w okazywaniu gestów?), to już inna sprawa. Dla mnie osobiście ten człowiek nie może być już nazywany prezydentem Polski - pijany Kwaśniewski i prostacki Komorowski są dla tego człowieka niedoścignionymi wzorami. Nawiązując do Wielkanocnych życzeń, pozostaje mi tylko temu żałosnemu strażnikowi żyrandola życzyć wszystkiego najgorszego. To nie jest już mój prezydent. I od takich ludzi jak Andrzej Duda polskie bagno trzeba zacząć osuszać. Nie może być w polskiej polityce miejsca dla zafiksowanych na obcych interesach polityków, w dodatku profanujących chlubne tradycje Rzeczypospolitej Polskiej. Precz!
Obrazy wykorzystane zgodnie z prawem do cytatu
Inne tematy w dziale Polityka