Dyktatura jest wtedy, gdy rząd przyznaje sobie specjalne, wybiegające poza kontrolę społeczną uprawnienia na czas nieokreślony, kiedy praktycznie nie ma opozycji, lub kiedy jej działania ograniczają się tylko to tępej krytyki, spod której wyłania się dokładnie taka sama "jedynie słuszna" wizja bytu państwa. Dyktatura jest wtedy, kiedy gołym okiem widać nadmierną opresyjność państwa - np. w nad aktywności policyjnej, kiedy można wyjść z domu tylko po żywność i lekarstwo, albo za jakimś pozwoleniem, bo inaczej ściga cię policja żeby cię ukarać. Dyktatura jest wtedy, kiedy policja poluje na ciebie z "suszarką", a drony kontrolują czym palisz w piecu.

Dyktatura to zakaz spotykania się w środku i na zewnątrz, zakaz wychodzenia po określonym czasie, zamykanie kin, teatrów, stadionów i klubów, ograniczanie służby kościelnej, zamykanie domów kultury, niszczenie oświaty i szkoły. Kiedy zamiast leczenia są teleporady i kiedy lekarz nie przyjmuje chorych. Kiedy zamyka się cmentarze i .... lasy.
Dyktatura jest wtedy, gdy scena polityczna jest "zabetonowana", konwencje partyjne są tylko elementem propagandy, kiedy demonstracje są pokazywane jako wybryki osób niezrównoważonych lub sterowanych z zewnątrz, kiedy zwykli ludzie donoszą na stronę władzy, kiedy odmawia się prawa do pracy, do wolnego słowa i do wolnej przedsiębiorczości, kiedy konstytucyjne wolności, chociaż formalnie istnieją, nie są przestrzegane.
Dyktatura jest wtedy, gdy prasa staje się organem propagandy, kiedy ci, którzy myślą inaczej, są cenzurowani, źle widziani lub oznaczani znakami lub etykietami wskazującymi na ich wyobcowanie - w konsekwencji często połączone z realną groźbą utraty pracy. Dyktatura jest wtedy, kiedy ludzie są dyskryminowani ze względu na swoje poglądy i nie mogą ich - bez obaw o konsekwencje - publicznie wygłaszać.
Dyktatura jest wtedy, kiedy zaczynasz nie ufać sąsiadowi, kiedy część społeczności - ze strachu lub we własnym interesie - wbrew logice, zdrowemu rozsądkowi, faktom i uniwersalnym wartościom cywilizacyjnym, bezrefleksyjnie poddaje się tępej propagandzie i broni się przed konfrontacją z istotną myślą, że rzeczywistość może być zupełnie inna, podczas gdy druga jest oczerniana i uciszona.
Dyktatura jest wtedy, gdy władza zmusza ciebie do uległości i kiedy musisz okazywać swoją lojalność, żeby nie być posądzonym o niewywiązywanie się z obowiązku patriotyzmu lub przynajmniej przynależności do państwa i jego społeczności. Nie wolno ci podważać przyjaźni i sojuszy, które władza realizuje, zabronione jest prezentowanie poglądów, w których wróg niekoniecznie jest wrogiem lub - co gorzej - wskazujesz rzeczywistych wrogów państwa.
Dyktatura jest wtedy, kiedy władza chce nawet wiedzieć, co robisz w swoim domu i kogo do niego wpuszczasz, gdzie podróżujesz, kiedy i na co wydajesz pieniądze, zmusza ciebie do absurdalnych działań ( np. w "obronie klimatu", lub do noszenia szmaty na twarzy) i wmawia ci, że to wszystko dla twojego bezpieczeństwa. Ludzie się boją i wykonują bezsensowne rozkazy i procedury, nie zastanawiając się nad tym, co robią, bo zaprogramowano ich, że "bezpieczeństwo' jest nadrzędne od wolności.
Dyktatura ma miejsce wtedy, gdy dysydent, mający stosowną wiedzę i będący blisko wszystkich problemów, które stara się rzetelnie przedstawić, uznany jest za psychopatę, wroga publicznego, agenta antypolskich interesów lub za zwyczajnego idiotę. Kiedy pewne grupy są zmuszane do milczenia lub zgoła zakłamywania rzeczywistości , kiedy ci dysydenci są rejestrowani i monitorowani, dzięki czemu pozostają w głębokim cieniu, podczas kiedy inni występują w rolach zakłamanych pajaców.
Dyktatura jest wtedy, gdy głupcy nie zdają sobie sprawy, że są ofiarami dyktatury.

Wszelkie podobieństwa do dyktatury demokratycznej władzy w Polsce, są przez Autora niezamierzone i przypadkowe, za które Autor nie bierze żadnej odpowiedzialności.
Inne tematy w dziale Polityka