kemir kemir
543
BLOG

Stan oddziału jest stabilny, ale..

kemir kemir Polityka Obserwuj notkę 31
Odpuściłem sobie Salon. Nie piszę, nie komentuję, ponieważ nie mam takiej potrzeby. Tak, jak nie mam potrzeby odwiedzania oddziałów psychiatrycznych i rozmawiania z różnymi "napoleonami".


Tak to działa. Bo jeśli tzw. bloger w randze wyjątkowego łajdaka, człowieka bez żadnego kręgosłupa moralnego, zasad i wartości, prawdopodobnie były ubecki kapuś zarejestrowany w IPN, robi sobie żałosny teatrzyk z ze swoich psychopatycznych urojeń, w których rzekomo za poglądy polityczne ma rzekomo zostać zamordowany przez "ortodoksyjnych pisowców" … to jak wyżej: nie mam potrzeby odwiedzania psychiatryków. Ale to tylko jeden z powodów omijania tego miejsca godnego pożałowania miejsca - jest ich wiele. Nie m sensu ich wymieniać, bo szkoda czasu. Zwyczajnie trzeba po prostu poczekać, aż Salon przejmie ktoś normalny, normalnie zatrudni normalnych ludzi do zespołu redakcyjnego i normalnie wywali na zbity pysk tych zawodowych i amatorskich "napoleonów". A Salon stanie się normalnym miejscem dla normalnych ludzi i piszących normalnie blogerów.


Mam nadzieję, że stanie się tak wcześniej, niż myślimy. Lewacki system, żywcem wyrwany wprost z dystopijnych powieści Orwella i implementowany nam przez lata przez światłą i postępową Rzeszę Niemiecką, (zwaną mylnie Unią Europejską) zaczyna się sypać po całości. W Polsce widać to po pogrążającym się w otchłani beznadziejności i grożących wysokich kar więzienia kamaryli Donalda Tuska i jego samego, który uroił sobie rolę absolutnego władcy Polski, chociaż jest tylko niemieckim cieciem z żelazną miotłą. Niestety dla niego i dla niemieckich mocodawców można rzec: jaki cieć taka miotła. Pomachał, szkód narobił i albo ucieknie pod opiekę i ochronę cioci Angeli, albo dostanie dożywocie. Na razie ratuje się - ku uciesze sfanatyzowanych skrajnie wyznawców - podobnym w łajdackim mentalu osobnikiem, co wspomniany wyżej egzemplarz salonowy. Jeden kapuje Bogu ducha winnego komentatora, drugi procesuje się z maszyną do mycia posadzek, własną córką i państwem polskim o.. starte zęby.  Psychiatryk na pełnej wiksie, przy czym ci wszyscy stereotypowi "napoleonowie", to przy tym zupełnie zdrowi ludzie.


To musi "pierdyknąć. Tak, jak właśnie "pierdyka" ideologia Woke za sprawą świetnej skądinąd amerykańskiej reklamy dżinsów. Oto piękna i seksowna Sydney Sweeney połączyła siły z amerykańskim sklepem odzieżowym American Eagle i reklamuje dżinsy. Chore lewactwo zinterpretowało reklamę po swoich chorych urojeniach jako "nazistowską" propagandę z eugenicznym przekazem i zmierzającą w kierunku ideałów białej supremacji. Reklama dała bowiem do zrozumienia, że blondwłosa aktorka o niebieskich oczach ma "świetne geny". W języku angielskim "dżinsy" i "geny" zaliczają się bowiem do homonimów, czyli wyrazów o różnych znaczeniach, które brzmią tak samo. Hejt na Sydney i American Eagle wylał się niesamowity, a lewactwo przekroczyło granice wycia. Efekt? Dżinsy sprzedają się jak świeżutkie bułeczki i obroty (zyski) American Eagle wyskoczyły w górę o kilkaset procent. Oznacza to klęskę wciskania nam, normalnym ludziom, brzydoty jako piękna. To jest bardzo proste: tłusta czarna modelka nigdy nie wywoła efektu "wow" tak jak śliczna i zgrabna Sydney Sweeney, para czarnych gejów nie zareklamuje tak produktu, jak niegdysiejszy facet z reklamy Marlboro, a czarnej królowej angielskiej czy czarnych elfów w filmach nie "kupią" widzowie multipleksów. Nie da się szpetnego "klocka" w centrum Warszawy nazywać "pięknym" bo takim on nie jest. Ludzie, pomimo indoktrynacji, w swojej większości pozostali normalni i żeby wykazać się swoją normalnością potrzebowali jedynie impulsu. Takim impulsem jest Donald Trump i... świetna reklama (jak dawniejsze reklamy) Sydney Sweeney. Wraca normalność, chociaż w Europie i w lewackiej Polsce  "normalsi" to wciąż  naziści, faszyści, rasiści, putinowcy i brunatni bandyci. Ale już chyba nie za długo.


Rzesza Niemiecka póki co jeszcze robi dobrą minę do złej gry i brnie dalej w klimatyczne brednie, Mercosur i "europejskie wartości", ale już została naprostowana przez amerykańskie cła i już wie, że bez USA jest jak osierocone dziecko we mgle. Ale się stawia... co też musi "pierdyknąć". Żeby realizować swoje debilizmy, musi posiadać pieniądze, a tych nie ma: upadek przemysłu i gospodarek jest faktem a pożyczkami i wirtualną kasą z dopisywaniem zer do budżetu długo się nie pociągnie. A jak długo pociągnie polska gospodarka? Kto zdaje sobie sprawę, że mamy 2 BILIONY dolarów długu? Ukraina, z potężną korupcją, wojną i wiecznym "dej" ma tego długu o 2/3 mniej - jakieś 700 mld dolarów. Tymczasem posłowie PO i PiS zgodnie i z uśmiechem zagłosowała za przedłużeniem Ukraińcom wszystkich polskich świadczeń socjalnych łącznie z 800 plus. Patrioci... Tylko Matecki i chyba Gosek z PiS zagłosowali przeciw. Szacun, panowie!


Ale właśnie takie detale pokazują, gdzie jest PiS. Partia ze zdziecinniałym starcem na czele, który już dawno wysiadł nie na przystanku "Polska", ale na przystanku "partia". W dodatku, na szkodę Polski uroił sobie, że "na prawo od PiS jest tylko ściana" i spłodził dokument na miarę "piątki dla zwierząt" nazwany szumnie "Paktem dla Polski". Konfederacjo! Podpisz natychmiast, bo inaczej jesteście po stronie Tuska. Mentzen słusznie olał te dziecinne brednie, ale - niestety - wykazał się identyczną dziecinadą w szerszym komentarzu dotyczącym tego wezwania. Można napisać, że jeden dziecinnieje, drugi z dziecięcia nie wyrósł. Wart Pac Pałaca. Swoją dziecięcą naturą grają na korzyść Tuska, chociaż o tym nie wiedzą i już dzielą skórę na niedźwiedziu... który póki co biega w lesie. Bo nawet jak na wiosnę upadnie rząd niemieckiego ciecia, to nie jest powiedziane, że PiS lub Konfederacja nowe wybory wygra. A nawet jeśli wygra któreś z tych ugrupowań, to na milion procent nie będzie w stanie stworzyć samodzielnego rządu. Jak wyliczył Marcin Palade, do samodzielnych rządów potrzeba przy aktualnej sytuacji politycznej 47 proc. głosów. Ale Kaczyński uroił sobie 40 proc. … i marzy sobie jak niesforny dzieciak. Oczywiście on nie chce żadnej koalicji z Konfederacją - uroił sobie sojusz z Hołownią i Kosiniakiem. Pogardzany i poniżany marszałek rotacyjny nagle jest super gościem. Hipokryzja? Nie! Debilizm do entej potęgi.


Polska potrzebuje większości konstytucyjnej w Sejmie! Bez nowej konstytucji będziemy jak chomik w swoim bębenku przebierać bez końca łapkami i nie posuniemy się w naprawie państwa ani o milimetr. Wygląda jednak na to, że zdziecinniały staruszek Jarosław i smarkacz Sławomir ani o tym nie myślą. Ich interesuje wyłącznie partyjny interes i kto komu bardziej dokopie. To nic innego jak prywata ubrana w patriotyczne szaty - a tak naprawdę król jest nagi. Jeśli oni spaprają tą otwierającą się powoli szansę, to niech ich szlag trafi. Nadzieja w Nawrockim, bo on - nie mam wątpliwości - dzieciaki poustawia jak należy. Problem jest tylko jeden: takich Nawrockich potrzebujemy z tuzin, albo tuzinów kilka. I nie wiem, czy ten jeden da radę. Ale... ogólna sytuacja psychiatryka w wymiarze globalnym, europejskim i polskim, chociaż wciąż pozornie stabilna, zmienia się radykalnie. I to bardzo dobrze wróży!


kemir
O mnie kemir

Z mojego subiektywnego punktu widzenia jestem całkowicie obiektywny.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (31)

Inne tematy w dziale Polityka