kemir kemir
454
BLOG

Agresja Polityczna: pierwsza "obywatelka" RP.

kemir kemir Socjologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 19

Ujawniła się już dość dawno, a swój spektakularny wyczyn osiągnęła 19 października 2010 roku, kiedy ręką Ryszarda Cyby zamordowała pracownika biura poselskiego PiS w Łodzi, Marka Rosiaka, oddając w jego kierunku strzały z broni palnej. Osiem strzałów, cała zawartość magazynka, będącego jednak tylko małym ułamkiem magazynków nienawiści i zacietrzewienia, zgromadzonych przez tą dziwną i niepożądaną "obywatelkę" Rzeczypospolitej.

Był czas, żeby z nią zerwać, skazać na banicję, albo zamknąć w mrocznych czeluściach raz na zawsze. Dla poprzedniej władzy okazała się jednak kuszącą kochanką, była idealna do "dorżnięcia watah", posłuszna i uległa umiała czarować i mamić słowami. Doskonale obśmiewała wszystko, co jest niepoprawne politycznie: katolicyzm, patriotyzm, tragedię smoleńską. To dla tej pani najłatwiejsza droga i najbardziej proste metody. Trudno przecież byłoby wytłumaczyć ludziom, dlaczego nie mają być katolikami, że patriotyzm to nienormalność, a Smoleńsk nie oznacza pogrzebu polskiej racji stanu.

To ona wymyśliła "sektę smoleńską" i "psychicznego" Antoniego Macierewicza. Ale czy stanowcze zadawanie pytań o tragedię smoleńską to forma sekciarska? Albo dająca podstawy do diagnozy z pogranicza psychologii? Przecież wszyscy - jako Polacy - powinniśmy być zainteresowani wyjaśnieniem tej katastrofy. Do takiego wydarzenia nie doszło w żadnym państwie na świecie! A pani Agresja to zlekceważyła i jak lwica broniła tego, że w takiej sytuacji władze Polski oddały śledztwo Rosjanom.

Krzyż.Jakim sposobem wzbudziła ona taką agresję wobec krzyża? Wszak jest on symbolem chrześcijaństwa, życia i śmierci. Zadałbym walczącym z Krzyżem pytanie: Czy złe jest np. w zakazaniu kradzieży? Tak można pytać 10 razy, do wyczerpania Dekalogu. Czy Dekalog to coś złego? To dlaczego daliście się omamić pani Agresji?

Ale to tylko pytanie poboczne. Bo tak naprawdę chodzi o to, że Pani Agresja zbrutalizowała siebie i nas poprzez język, jakiego używa publicznie. „Precz z PiSlamem”, „Kurdupel, gnom i karzeł”, „Chamy od 500+”, "Precz z Kaczorem dyktatorem" "pisdzielce" itp. -  to wyrazy zwykłego prostactwa, przy czym nie jest ważne czy tego języka używa cham z ochrony Obywateli RP wobec młodej dziennikarki TVP, czy profesor np. Stefan Niesiołowski. Tak, wiem, że po drugiej stronie barykady jest Krystyna Pawłowicz. 

Mogę być lepszym lub gorszym sortem. Albo głupim moherem. Wyznawcą religii smoleńskiej.Pisołkiem z ludu pisowskiego. Albo faszystowskim radykałem. Albo alkoholikiem, aby państwo fundowało mi słodkie życie za 500 plus. Swinią oderwaną od koryta. Ruskim trollem. Niezależnie jednak, kim naprawdę jestem  – któryś z tych lub podobnych tekstów bezpośrednio mnie dotknie. I będę miał ochotę się komuś odgryźć. Co zresztą niekiedy czynię, bo taka jest ludzka natura.

W czasach - nazwijmy je minionymi - dosyć popularna była anegdota dotycząca Kaliny Jędrusik: znanej aktorki i piosenkarki. Otóż na próbie  w jednym z teatrów Kalina Jędrusik zapaliła papierosa. Zbliżył się strażak i powiedział: „Proszę zgasić papierosa, bo tu nie wolno palić”. A Kalina, jak Kalina – z wdziękiem odparła: „Odpierdol się, strażaku”. I on strasznie się zamyślił, poszedł za kulisy i tam trwał jakiś czas. Potem nabrał powietrza, wrócił na scenę, ale tam już nie było Kaliny, tylko Barbara Rylska. On jednak tego nie zauważył, bo oczy zaszły mu bielmem z wściekłości, i krzyknął do Rylskiej: „Ja też potrafię przeklinać, ty kurwo stara!” Kompletnie zdumiona Basia pobiegła do Edwarda Dziewońskiego, który był reżyserem spektaklu, i powiedziała mu, że strażak zwariował, bo ją zwyzywał bez żadnego powodu. Dziewoński strasznie się zezłościł, poszedł do strażaka i powiedział: „A pan jest chuj!” Przy czym strażak na posterunku też już był inny.

To perfekcyjna ilustracja życia politycznego w Polsce. Mechanizm ten działa tak, jak w powyższej anegdocie i pokazuje, jak bardzo radykalizacja objęła całą scenę polityczną. Podobnie jak w historii Kaliny Jędrusik, poszczególni uczestnicy procesu dostrzegają jedynie winę osoby, która ich obraziła. Nie sposób już dociec kto, gdzie i kiedy to rozpoczął. Błędne koło? Znacznie gorzej...

Jakiś czas temu poseł Nowoczesnej, Piotr Misiło, podczas programu „Skandaliści”, emitowanego przez Polsat – powiedział, że „ktoś powinien Mariana Kowalskiego] walnąć pałą w łeb”. Klasyczny przykład jakich wiele. Ale mowa nienawiści używana przez parlamentarzystę jest niedopuszczalna i nie tylko świadczy o niskiej kulturze osobistej, ale jest to również groźba, za którą można trafić za kratki na dwa lata. Rzzekłbym, że dla posła powinny być to minimum trzy lata.

Pani Agresja korzysta z sytuacji. Totalnej opozycji już w Polsce nie ma - nic  z tej strategii nie wyszło, dlatego na dziś mamy raczej do czynienia z z totalną histerią. W totalnej histerii nie chodzi o jakikolwiek fakty, wydarzenia, subtelności i prawo, ale o przeciągły krzyk graniczący z wyciem. Takim wyciem, które kompletnie rozstraja i powoduje niekontrolowane reakcje. Przeprowadzono eksperymenty naukowe, w których krzyk czy płacz dziecka, od którego nie można się było uwolnić, po jakimś czasie wywoływał agresję i przemoc nawet u kochającej to dziecko rodziców. Po jakimś czasie byli tak rozstrojeni, że uciekali się do agresji i przemocy, żeby tylko zaznać spokoju. Strategia totalnej histerii właśnie do takich sytuacji i reakcji się odwołuje. Nieustanny krzyk na to, co robią rządzący ma jeden cel -  nawet najspokojniejszych ludzi doprowadzić albo do skrajności, albo do poszukiwania wyciszenia za wszelką cenę. Istnieje ogromne prawdopodobieństwo, że nowy Cyba już gdzieś jest.

Słowa mogą nam służyć do budowania wspólnoty, ale póki co wszyscy budujemy i karmimy panią Agresję. A to ona zawsze była matką ludobójstwa, zabójstw i przemocy. Kluczem jest zrozumienie, że dopóki człowieczeństwo ma znaczenie, dopóty włączają nam się nam uczucia empatyczne. Ale odczłowieczyć jest łatwo, w co celują niektóre media i  histeryczni politycy. Manipulują swoimi "wyznawcami" i prowokują określone słownictwo : ciemny lud pisowski i gnom to najbardziej jaskrawe przykłady, które właściwie już oficjalne weszły do obiegu.  

Rów, jaki został wykopany w naszym społeczeństwie, będzie bardzo trudno zasypać. Widać jakąś olbrzymią zajadłość, przede wszystkim ze strony zwolenników poprzedniej władzy. Jedyną możliwością spłycenia tego rowu, jest ustalenie, co jest dla nas wspólną wartością, co wszyscy razem razem cenimy. Potem  można analizować, co jeszcze nas łączy, a co dzieli. Wtedy się okaże, w jakich punktach i dlaczego nasze poglądy się rozchodzą. Bez takiego porozumienia zabrniemy pod ścianę i poleje się krew. Krew polska, a nie pisowska jak niektórzy tego by sobie życzyli. Wybory samorządowe i parlamentarne, tylko do tej ściany nas przybliżą. Pora się zatrzymać, pora zneutralizować panią Agresję. Problem w tym, że  ktoś powinien być prekursorem takiego procesu. Kto? Nie wiem, ale skoro społeczeństwo stać na szlachetną paczkę, stać nas także na szlachetne uczucia. Trzeba wyeliminować - w zgodzie z Kodeksem Karnym - chamów ze zgromadzeń Obywateli RP,  słownych bandytów z portali typu "Gazeta.pl" i mediów społecznościowych, pismaków, celebrytów i polityków siejących nienawiść, służących pani Agresji, nastawionych na wycie i negację wszystkiego, co robi Prawo i Sprawiedliwość.

Tak dalej być po prostu nie może.

kemir
O mnie kemir

Z mojego subiektywnego punktu widzenia jestem całkowicie obiektywny.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo