kemir kemir
1905
BLOG

Niebezpieczny "czekista": Grzegorz Schetyna

kemir kemir PO Obserwuj temat Obserwuj notkę 35

Pamiętam, jak pod koniec 2015 roku większość komentatorów politycznych - głównie z prawej strony, ale nie tylko - robiło sobie bekę z Grzegorza Schetyny, któremu przy byle okazji recytowano wiersz "Idzie Grześ przez wieś". Tymczasem misiowaty, niepozorny, pozbawiony cienia charyzmy facet, który mógłby robić za żywą reklamę współczesnej stomatologii, nie tylko w miarę udanie reanimował nieboszczkę Platformę, ale też pokazał, że ksywa "zniszczę cię" nie wzięła się z przypadku.

"Czekista bez charyzmy, który łamie kręgosłupy, czy skuteczny menedżer polityczny, który budzi zawiść?" — pisali o Schetynie w 2007 r. Renata Grochal i Rafał Kalukin z "Wyborczej". Pytanie dziś przepoczwarzyło się w  stwierdzenie - czekista bez charyzmy, który łamie kręgosłupy i skuteczny menedżer polityczny. Kropka. Najpierw - w czasie, kiedy PO była w stanie agonalnym - marginalizuje najgroźniejszego przeciwnika w walce o antypisowski tron: Ryszarda Petru. Określenie "marginalizuje" to właściwie eufemizm - Schetyna politycznie niszczy Petru, który zostaje wypchnięty na aut kabaretowej śmieszności, z przyklejoną raz na zawsze łatką "pajac". Skalę zniszczenia pokazują ówczesne sondaże, w których Nowoczesna biła Platformę na dwie długości, a Petru koronował siebie na lidera antypisowskiej opozycji. Schetyna niejako przy okazji zniszczył polityczne życie Mateusza Kijowskiego, który naiwnie uwierzył w swoje posłannictwo i dziejową misję na miarę TW. Bolka, co to płot przeskoczył.


Dziś popłuczyny po Nowoczesnej Petru to obraz nędzy i rozpaczy - żałośnie wygląda Katarzyna Lubnauer, na kolanach jedząca resztki z pańskiego stołu, które Schetyna raczy rzucić. Pyskata "myszka-agresorka" siedzi w mysiej dziurze i nawet nie śmie pisnąć o kawałek serka. Mieszkowski i dwuczłonowa z nazwiska Joanna poszli na wojnę z Kościołem i raczej z niej nie wrócą, Misiło wziął się podobno za produkcję krzeseł, które łatwo podnieść za nogi do góry. Pozostaje życzyć mu powodzenia. Tak działa "zniszczę cię" Schetyna, po którym nie ma co zbierać i na którym połamał sobie zęby sam Donald Tusk, który najwyraźniej swojego największego politycznego wroga nie docenił. Schetyna z zesłania na Dolny Śląsk i skamlenia o wpływy w PO, uczynił swój oręż i na polityczne salony wrócił pomimo wszystkich swoich wad.


Na teraz jego ambicje sięgają szczytu. Chodząca reklama stomatologii ma ogromny polityczny talent i ci, którzy go nie doceniają, sami sobie szkodzą. - co dedykuję sobie i wszystkim sympatykom Prawa i Sprawiedliwości. Politykom PiS także - a nawet przede wszystkim. Schetyna bowiem, wbrew wszelkiej logice i sekwencji zdarzeń, zjednoczył opozycję przeciwko PiS pod swoim przywództwem — z jednym istotnym wyjątkiem. Na razie tym wyjątkiem jest "Wiosna" Biedronia, ale o tym za chwilkę. Na razie - po zniszczeniu Nowoczesnej, łatwo zjadł Czarzastego i "dumne" SLD, popił "Zielonymi" , a na deser skonsumował Kosiniaka Kamysza. Przedstawiciele ZSRR na Polskę, czyli Miller i Cimoszewicz to wisienki na torcie, które łatwo będzie wypluć - podobnie jak mega - alimenciarza w osobie odkochanego z Isabell Kazia Marcinkiewicza. Schetyna konsumował w ten sposób wszystkich partnerów kawałek po kawałku, krok po kroku, metodycznie i bez fajerwerków.


Czy strategia mozolnego łączenia całej antypisowskiej opozycji pod jednym sztandarem przyniesie spektakularny sukces? To zależy do tego, czy PiS jest dobrze przygotowany do walki w narożniku, do którego jest systematycznie spychany. Sztucznie rozdmuchane medialnie "afery" grze obronnej nie pomagają - Jarosław Kaczyński okopał się na pozycjach eksponowania sukcesów Zjednoczonej Prawicy i nowo/starych propozycji socjalnych, co trzyma POKO w szachu, ale plan Schetyny zakłada proste wyjście z szacha:  zmienić nadchodzące wybory ( jedne i drugie) w plebiscyt nad rządami PiS i obecnością Polski w Unii Europejskiej. Innymi słowy - Jesteś za demokracją i za Unią Europejską? Głosuj na Koalicję. Jesteś za dyktaturą Kaczyńskiego, polexitem, aferami, korupcją i zamordyzmem? Głosuj na PiS. Sądzę, że im bliżej będzie wyborów,, to tak skonstruowane pytania POKO postawi - zresztą nie ma innego wyjścia.


Na szczęście okopane defensywnie PiS dostaje wartościowe prezenty - w św. Mikołaja wcielił się najpierw Trzaskowski z deklaracją LGBT PLUS, później Rabiej z adopcją dzieci przez "homosiów" i lesby, a teraz prawdziwie czerwony Broniarz, który poszedł na wojnę z uczniami szkół i ich rodzicami. Z hecą wokół LGBT byłbym jednak ostrożny - dolarów przeciwko orzechom bym nie postawił, ale zasadne jest podejrzenie takiej mniej - więcej treści: Trzaskowski i Rabiej wykonali zadanie. Tylko pozornie "chlapnęli" swoje wyuczone formułki, po to, żeby hecę wywołać. Co osiągnęli? Dwie korzyści: po pierwsze potencjalnym wyborcom "Wiosny" Biedronia pokazali "Hallo, tu jesteśmy - zadbany o homosiów , lesby i innych zboczków" ale nie teraz, bo teraz - sami widzicie - nie można o tym głośno mówić." Druga korzyść? "Hallo, tu jesteśmy - zadbany o homosiów , lesby i innych zboczków" ale nie teraz, bo teraz - sami widzicie - nie można o tym głośno mówić, bo Kaczyński uruchomił znów mowę nienawiści." I tak prezent dla PiS w postaci LGBT robi się rodzajem "konia trojańskiego", przy okazji neutralizując Biedronia do - powiedzmy - paru procent poparcia, które jest  bez większego znaczenia dla POKO. Lider POKO wykorzysta też na pewno pospolite ruszenie - dziadków i babcie z KOD  i tych, którzy połkną retorykę wyborów 4 czerwca 1989 r. — do których opozycja poszła niemal w całości zjednoczona przeciw PZPR, czyli  powrotu do tamtych czasów: "znów czas iść razem do urn, głosować za demokracją".


Nie wiem, czy okopanie się Jarosława Kaczyńskiego na z góry przyjętych pozycjach jest wobec tego wystarczającym środkiem.  Osobiście zalecałbym jakiś impuls kontrofensywny - niestety PiS jak zawsze, kiedy dostaje policzek, to nadstawia drugi. Jedno jest pewne - Schetyna wie, co robi. Prawdopodobnie wie także, że mimo wszystko wybory przegra. I warto tu sobie zapamiętać, że jego wrogiem numer jeden nie jest wcale Kaczyński - jest nim Donald Tusk. I wszystkie te jego działania mają jeden cel: zbudować sobie tak mocną pozycję lidera, żeby już nigdy nie być zesłanym na Dolny Śląsk. A nawet wręcz przeciwnie...


Kemir



kemir
O mnie kemir

Z mojego subiektywnego punktu widzenia jestem całkowicie obiektywny.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka