W mediach pojawiła się informacja, że Wanda Nowicka zrezygnowała ze startu z listy SLD. To zła informacja. Szanuję jej dorobek na polu walki o prawa kobiet i chciałbym, aby startowała z list Sojuszu.
Nie podoba mi się również jak komentatorzy potraktowali Paulinę Piechnę-Więckiewicz. Umieszczenie jej na liście warszawskiej przed Nowicką miało być przyczyną rezygnacji tej ostatniej. Jedna z komentatorek opisując obecność kobiet na listach SLD „przeoczyła” Piechnę-Więckiewicz zajmującą trzecie miejsce na liście. Druga wystawiła jej cenzurkę na podstawie wpisania jej nazwiska do internetowej wyszukiwarki.
Jestem przekonany, że Wanda Nowicka byłaby znakomitą posłanką. Ale tak samo jestem przekonany, że znakomitą posłanką będzie Paulina Piechna-Więckiewicz. Ukończyła prawo na Uniwersytecie Warszawskim. Z woli wyborców już po raz drugi sprawuje mandat radnej Warszawy. Cenię jej dorobek w komisji polityki społecznej. To m.in. jej zawdzięczamy, że w Warszawie sześciolatki jeżdżą komunikacją miejską za darmo.
Z jednej strony protestuje przeciw manierze komentatorów lekceważąco wypowiadających się o osobach, których zwyczajnie nie znają. Z drugiej, jestem przekonany, że ci sami komentatorzy już niebawem Paulinę Piechnę-Więckiewicz poznają. Dzięki efektom jej pracy w Sejmie.
