Wczoraj w nocy oglądałem transmisję z sejmu. Warto było. Dotychczas nam wmawiano, że sejm to nic innego niż klub dyskusyjny. Wczoraj była akcja. Szybka akcja. Podziwiam zimną krew posłów PIS. Z tak zwanej .Nowoczesnej (czy raczej nowoczerskiej) wychodził co chwilę na mównicę jakiś poseł i mówił nie na temat. A PIS nic. I następny. I nic. W końcu jakiś niezależny zwrócił uwagę, że zamiast zgłaszać pytania to nowocześni wygłaszają oświadczenia. A marszałek spoko. No jestem pełen podziwu. Ciekawe, że nowocześni mają trudności z odróżnieniem pytania od oświadczenia.
PSL dał plamę. Kosiniak coś bełkotał, że sejm nie wszystko może. Zapomniał, że Witos i cały ruch ludowy zawsze, zawsze bronili sejmu przed atakami. Jak myśle, że ten Kamysz to pogrzebie PSL bo z niego żaden chłop. Chyba, że szybko go zwolnią.
Platforma wyszła bo poseł sprawozdawca zacytował tego bezczela, który prowadził w poprzedniej kadencji sprawę zmian w TK. Zdaje się, że to niejaki Kropiwnicki. Nie pamiętam dokładnie, ale to chyba te cham co puścil mieszkanie lekkim panienkom i jeszcze policję nasłał na bogu ducha winnych sąsiadów.
Najlepszy występ miał Kornel Morawiecki, który w jednym zdaniu posumował żałosne występy .nowoczesnych. To miłe, że po latach w polskim sejmie ktoś potrafi nazwać bezprawie po imieniu.
Prace sejmu nabrały tempa i oby tak dalej
Inne tematy w dziale Polityka