Najostrzejsze prawo antyaborcyjne w Europie
Na portalu alaskadispatch.com opublikowano artykuł Vanessy Johnston dotyczący wykonywanych w Polsce nielegalnie zabiegów aborcji. W naszym kraju ponownie dyskutuje się nad zmianą prawa aborcyjnego. Tym razem Ruch Palikota zaproponował zliberalizowanie zapisów ustawy, lecz wydaje się mało prawdopodobnym, by pomysł został przyjęty.
Obecnie można poddać się aborcji na koszt państwa tylko w trzech przypadkach: gdy dziecko jest wynikiem gwałtu, gdy płód zagraża życiu kobiety lub gdy jest on uszkodzony. Takie zapisy stanowią najostrzejsze prawo aborcyjne w Europie.
Postkomunistyczne podziemie aborcyjne
W czasach PRL-u aborcja była legalna. Szacuje się, że w 1981 roku wykonano 230 000 takich zabiegów. W skutek ustawy z 1993 roku, w 38 milionowym kraju ma miejsce około 300 legalnych aborcji. Prawo antyaborcyjne niewiele jednak zmieniło oprócz zrzucenia na margines przestępczości dużych mas społeczeństwa.
Obecnie wykonuje się około 80 000- 200 000 nielegalnych zabiegów rocznie. Szacuje się, że lekarze czerpią z tego profity w wysokości, w sumie, około 95 milionów dolarów. Zabiegi takie są często przeprowadzane w nieprzystosowanych do tego warunkach.
Wymownym dokumentem pokazującym skutki ustawy antyaborcyjnej jest film ,,Podziemne państwo kobiet", w którym znalazły się wypowiedzi kobiet, które przeszły w Polsce takie zabiegi.
Więcej wiadomości na temat tego, jak Polskę i Polaków opisują zagraniczne media znajdziecie na portalu www.onionas.pl.
Polecamy także:
Polska chce budować elektrownie
Inne tematy w dziale Polityka