Andrzej Owsiński Andrzej Owsiński
510
BLOG

Finis Poloniae et Europae

Andrzej Owsiński Andrzej Owsiński Polityka Obserwuj notkę 8

Finis Poloniae et Europae

Andrzej Owsiński

Nie pisałem przez ostatnie dni z racji stanu zdrowia, ale przede wszystkim z powodu reakcji psychicznej na ostatnie wydarzenia.

PiS wygrało wybory, ale przegrało rząd, to wprawdzie nieczęsto, ale się może zdarzyć. Napawające obrzydzeniem, o czym miałem okazję pisać, jest totalne poparcie dla nowego rządu przez wszystkie partie „opozycyjne”. Z lektury ich haseł wyborczych wynikała niekiedy duża różnica poglądów i zamiarów, praktycznie uniemożliwiające tworzenie wspólnych rządów. W rzeczywistości okazało się, że nie stanowi to przeszkody, albowiem istotny cel działań rządu polega na czymś zupełnie innym.

Sądząc po pierwszych dniach jego urzędowania głównym celem jest zemsta personalna na tych, którzy śmieli przez osiem lat zabrać władzę tym, którym się należy z racji „właścicielstwa III RP jako spadku, lub przynajmniej zapisu beneficjum”. Tymczasem okazało się, że nie istniała w Polsce żadna polityczna opozycja, ale zorganizowany front, czy gang, specjalnie pomalowany w różne kolorki w celu oszukania wyborców. Miałem od początku istnienia tego ustroju przekonanie, że o to chodzi i to nie tylko na podstawie doświadczeń mojej partii Chrześcijańskiej Demokracji Stronnictwa Pracy, ale wszystkich prób stworzenia niezależnych ruchów politycznych.

Nie przypuszczałem, że cały ten zabieg obnaży w tak haniebny sposób swoje, nie tyle „potworne”, ile odrażające, oblicze. Ktoś posiadający znacznie większe możliwości niż wiodąca formalnie partia, musiał tym zarządzać. Zbieg okoliczności związanych z losem UE chyba wyraźnie na to wskazuje. Próby uzyskania niezależności ze strony kilku państw, a przede wszystkim społeczeństw narodowych, zmusiły do działań gwałtownych.

Sprawy dalszych losów Europy nie są ujawniane explicite, ale ze wszystkich objawów można sądzić, że chodzi o stworzenie nowego układu sił na światowym targowisku z wyeliminowaniem udziału naszej kultury. W tej chwili jednak najważniejsze jest nie dopuszczenie do trwałego zaistnienia procesu pozbawienia samodzielności państw europejskich, a w Polsce usadowienia antypolskiej władzy, dążącej do zlikwidowania polskiej tożsamości narodowej.

Przegrana PiSu jest w dużej mierze jego własną winą na skutek przyjęcia walki na warunkach przeciwnika i nie stworzenia klarownego obrazu rzeczywistości. Jak na razie na otwartym forum tej walki nie widać nikogo, kto mógłby zastąpić PiS, na nim więc ciąży obowiązek stosownej zmiany postawy, a przede wszystkim nawiązania ścisłych więzi z poszukującymi drogi skutecznej walki o naszą niezawisłość.

Nie można dopuścić do długotrwałych rządów obecnej władzy zarówno w Polsce jak i w Europie. I to są najważniejsze życzenia Świąteczne.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka