Prze Prze
158
BLOG

Precedens, a sprawa polska, czyli biedronka w niedzielę.

Prze Prze Polityka Obserwuj notkę 6

Pogodny w S24 złości się na to, że oto sąd w Świeciu pozwala sklepowi Biedronka na handel w niedziele. Money.pl podaje, że jest to dworzec, który nie wiadomo czy jest dworcem. Sąd ma zatem problem z definicją dworca. Moim zdaniem definicja dworca powinna być przyjazna dla pasażerów – powinny być kasy, czysta toaleta, telefon, bar, apteka i sklep. Osobiście jestem przeciwnikiem zakazu handlu w niedziele, ale jeśli większość nas - Polaków tego chce, to mam obowiązek to uszanować i podporządkować się. To kwestia szacunku dla drugiego człowieka.

W interpretacji prawa powinien obowiązywać precedens. Inaczej takimi występami prawników będziemy się ekscytować bez końca. Ten przypadek powinien zostać oprotestowany i rozpatrzony przez sąd wyższej instancji. Kiedy zapadnie prawomocny wyrok - powinien się stać precedensem. Dzięki precedensowi taka sama interpretacja prawa obowiązuje wszystkich, a przynajmniej zbliżamy się do takiego stanu. A tymczasem, 30 lat po PRL-u sąd działa tak jak wtedy. Dlaczego liczne rządy i prezydenci mający usta pełne wolności i solidarności nie chcą tego zmienić? Cóż, to się naszym nowym zamożnym „opiekunom” z UE po prostu opłaca. Prawo, które można dowolnie interpretować jest idealnym prawem dla kolonii. Prawnika reprezentującego naszą firmę możemy dobrze opłacić i kazać mu kupić prawnika strony przeciwnej. To łatwe, np. kiedy są kolegami ze studiów. Zwykle to są niewielkie pieniądze i można łatwo ustawić sobie wynik procesu. Mamy zatem wolność gospodarczą opartą na pieniądzu, a prawo takie, czy inne tej wolności nie przeszkadza. Dlaczego takie prawo powstało w PRL? Władza totalitarna działała jak kolonizator – samodzielnie sprawując władzę musiała mieć możliwość zapakować do aresztu dosłownie każdego. Dlatego prawo nie mogło być jednoznaczne. Po roku 1989 tego nie zmieniono i dokąd się tego nie zmieni, zmiany personalne nie pomogą, dlatego, że ludzie szybko uczą się efektywnie pracować, czyli dobrze zarabiać w systemie takim, jaki jest.

Przynajmniej jedna z dotąd obowiązujących ustaw odnosi się do Rady Państwa! Za co my płacimy politykom? 30 lat pomnóżmy przez 460 posłów, dodajmy do tej liczby biura poselskie. Czy to za mało czasu by polskie prawo poprawić? Czy ponad 13 tysięcy człowieko-lat to za mało? Czy to są tylko nieporadni ludzie z przypadku?


Prze
O mnie Prze

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka