Biurokracja to zakała każdego przedsiębiorcy. Rzadko kiedy służy pomocą, zazwyczaj utrudnia życie. Wspierana przez skomplikowane, często absurdalne prawo, podnosi koszta funkcjonowania firm. John Stossel na łamach „Freemana” podaje przykład Petera Schiffa, właściciela firmy brokerskiej, który musi zatrudniać 10 osób tylko po to, by obserwowali przepisy prawne i sprawdzali czy jego firma przestrzega prawa.
„Zatrudniłbym tysiąc osób więcej gdyby nie istnienie rozlicznych regulacji” - twierdzi Schiff.
Stossel, w swoim tekście w magazynie Freeman”, na przykładzie kolei pokazuje jak niszczycielski dla gospodarki jest państwowy interwencjonizm. Tłumaczenie artykułu Stossela opublikował serwis Fundacji PAFERE. Zachęcamy do zapoznania się z pełną wersją tego artykułu.
Czytaj: John Stossel - „Rząd – niszczyciel miejsc pracy”
"Najważniejszym imperatywem ekonomicznym jest przykazanie Nie kradnij!. Stosowanie się do niego przez władze, jak i przez obywateli, jest podstawowym warunkiem optymalnego rozwoju gospodarczego i dobrobytu" - Jan M. Małek, założyciel i Prezes Fundacji PAFERE. Wesprzyj nas: Volkswagen Bank Direct PL 3321 3000 0420 0104 0942 1500 01 Przelewy spoza Polski: SWIFT: ING BP LPW PL 33 2130 0004 2001 0409 4215 0001
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka