RemigiuszPajor RemigiuszPajor
463
BLOG

Stan spoczynku dla samorządowców 65+?

RemigiuszPajor RemigiuszPajor Samorząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 21

Na fali zmian w sądownictwie ruch Kukiz’15 zaproponował, aby posłowie i senatorowie po ukończeniu 65. roku życia również przechodzili w stan spoczynku. Chociaż sam projekt ze względu na brak poparcia strony rządzącej raczej nie ma szans na przegłosowanie, to z ostatniego sondażu dla „Rzeczpospolitej” wynika, że większość Polaków popierałaby takie rozwiązanie. A gdyby pójść o krok dalej i takie zasady wprowadzić również dla samorządowców? 

Sondaż SW Resarch dla serwisu rp.pl wskazuje, że 59 procent respondentów twierdzi, że należałoby wygasić mandaty posłów, którzy ukończyli 65. rok życia. Przeciwnego zdania jest jedna czwarta badanych, zaś pozostali nie potrafią zająć w tej sprawie jednoznacznego stanowiska. Niewątpliwie takie rozwiązanie byłoby korzystniejsze z punktu widzenia zmiany pokoleniowej, która rodzi się w wielkich bólach. Znajdujący się przy władzy od wielu lat często „na siłę” wpychają się na kolejne stołki zamiast przejść w stan spoczynku. A w wielu przypadkach odbywa się to ze szkodą i znudzeniem dla społeczeństwa. 

Może takie rozwiązanie byłoby dobre w samorządzie? Ciągle słyszymy o tym, że przy władzy cały czas są ci sami ludzie, a ich parcie na władzę jest tak silne, że startując w kolejnych wyborach patrzą wyłącznie na własną korzyść, bo przecież są najwspanialsi na świecie. Niestety, wielu wpatrzonych w siebie i zafascynowanych swoją osobą samorządowców, jak i osób próbujących odnaleźć się w polityce nie patrzy na wspólne dobro. Liczy się realizacja własnych wybujałych ambicji. Nie swój okręg wyborczy, nawet nie przyszłość własnych wnuków.  

Co z tego, że samorząd potrzebuje młodych, skoro weterani swoim postępowanie skutecznie ich do zaangażowania zniechęcają? Jak mamy coś zmieniać, jeśli starsi politycy zamiast wspierać nowe pokolenie uparcie rękami i nogami trzymają się wysiedzianych przez lata stołków? 

Inną kwestią jest to, że zamiast przynudzających krzykaczy, biurokratów nie dostrzegających stojącego za literą prawa człowieka i zapatrzonych we własne odbicie narcyzów stawiających na lans własnej osoby duża część społeczności wolałaby kogoś, kto nie tylko popatrzy na ich problemy, ale zacznie szukać ich rozwiązania. Kogoś, kto pokaże, że rzeczywiście da się coś zrobić coś konkretnego i nie będzie wywyższał się z powodu zajmowanego stanowiska. Takich ludzi niestety znaleźć jest bardzo trudno, ale na pewno warto.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka