Beata Gosiewska, wdowa po pośle PiS Przemysławie Gosiewskim w wywiadzie dla Naszego Dziennika mówi: Jako jedna z nielicznych osób otrzymałam jednorazowy dostęp do dokumentacji fotograficznej z akt tajnych natomiast wiem, ze wniosków innych rodzi, mimo, że już dawno zostały one złożone, do tej pory nie rozpatrzono.
Wynika z tego, że prokuratura olewa rodziny, nie zaglądając nawet do wniosków, które one przysłały, jest to dla mnie wielkie oburzenie,ze rodziny ofiar tak strasznej tragedii, są po prostu zbywane przez prowadzących śledztwo, zaskoczeniem jest też dla mnie to, że tylko "wyróżnione" osoby z rodzin mają dostęp do dokumentów. Czy polskiej prokuraturze ktoś do gardła przyłożył nóż, i mówi jak ma postępować? Oczywiście przecież to Rosjanie, którzy nie biorą poszkodowanych rodzin, i śledztwa na serio!
Inne tematy w dziale Polityka