Niejaki Piotr Wacowski zorganizował urodziny Hitlera i wraz z osobą towarzyszącą (Anna Sobolewska) żarł słodycze i bawił się tak, jak na hitlerowców przystało. Nie była to jednak jakaś ustawka, o którą posądzają Anię i Piotrusia osobnicy niezaproszeni na imprezę urodzinową, ale uroczystość z miłości do wodza i tradycji zakorzenionej. Coś fajnego w tym być musi, że Piotruś oczarowany drogą życiową wodza nadludzkiego pokochał go i bez wątpienia taką samą drogą podąży. Jest nadzieja, że siły walczące z prawdą jakże uroczych hitlerowskich czasów nie zamkną Piotrusiowi drogi do dalszego doskonalenia prezentacji gestów powitalnych.
https://wpolityce.pl/polityka/421308-tylko-u-nas-zdjecia-dziennikarza-tvn-z-urodzin-hitlera