Piekło zamarzło! Wczoraj, czyli w niedzielę po sławnym pójściu Mentzena na piwo z Trzaskowskim, Sikorskim i innymi notablami Platformy spędziłem chyba kilka godzin przed komputerem dyskutując z wyborcami Konfederacji pod artykułem Kemira poświęconym temu spotkaniu. I wiecie co? Było tak miło, że nie chciało mi się wyłączać laptopa. Jak Boga kocham! Okazało się, że można z Konfederatami rozmawiać merytorycznie, a nie tylko przerzucając się bluzgami i obraźliwymi insynuacjami, że można rozmawiać na różne ważne, ciekawe tematy, a nie tylko o COViDzie, SROWIDZIE i innych duperelach, które nas dzielą, choć biorąc pod uwagę tempo wydarzeń, są już prehistorią. Okazało się, że w wielu sprawach się zgadzamy, a tam, gdzie nasze opinie diametralnie się różnią możemy przejść nad tymi rozbieżnościami do porządku dziennego i pięknie się różnić. Kobieta, która wcześniej wyzywała mnie od "antychrystów", "grafomanów" itp... nagle zaczęła ze mną rozmawiać tak szczerze i otwarcie, że jestem pod wrażeniem. Nikt nie rzucał żadnych obelg pod moim adresem, nikt nie kwestionował mojego zdrowia psychicznego, nikt nie oskarżał mnie o "bycie agentem Platformy". Nawet sam Kemir nie wpadł nagle i nie zbluzgał mnie od "cyngli" jak dawniej bywało. Szok!
Skąd się to wzięło? Może stąd, że Sławomir Mentzen - facet, który wcześniej bardzo sprawnie manipulował elektoratem Konfederacji, nagle został ośmieszony. I to w jak głupi sposób ośmieszony! Przecież jego wyborcom nie przeszkadzało to, że w trakcie COViDa dogadał się z Platformą, że weźmie rząd PiS w kleszcze... i nie tylko robił to tak czytelnie i bezczelnie, że ślepy by zobaczył i głupi się domyślił, ale nawet Sławomir Nitras go wsypał grożąc Lewicy słowami: "Kiedy będziemy rządzili z Konfederacją, to my będziemy rządzili, a Konfederacja zajmie się Wami". Nie przeszkadzało im także to, że Mentzen dokładnie tak samo wziął rząd Morawieckiego w kleszcze przy negocjacjach z UE w sprawie KPO i "kamieni milowych": ilekroć Morawiecki stawiał sprawę ostro, tylekroć Tusk krzyczał "TO POLEXIT!", a ilekroć próbował załatwiać sprawę polubownie, tylekroć Mentzen krzyczał "TO ZDRADA!" - i tą metodą Morawiecki nie mógł zrobić nic, a eurokołchoz robił wszystko na co miał ochotę. Nie przeszkadzało im także to, że przy wyborach w 2023 roku spiskował z Tuskiem i Banasiami aby obalić rząd PiS. I znowu zrobił to w sposób tak bezczelny, że ze starym przestępcą Banasiem brylował na konferencjach prasowych, a młodego przestępcę Banasia wziął na listy wyborcze Konfederacji. I nawet jak wyszły na jaw "taśmy Banasia" to wyborcy Konfederacji byli wściekli nie na Mentzena, że zdradził i dał się na tym przyłapać, tylko na PiS, że to ujawnił, bo "chciał zatopić Konfederację" i "nie ma zdolności koalicyjnej". Nie reagowali nawet na to jak w już w trakcie aktualnej kampanii prezydenckiej Dobromir Sośnierz po zamordowaniu przez platformerską zorganizowaną grupę przestępczą Pani Barbary Skrzypek przyszedł do Republiki opowiadając banialuki, że "nic się nie stało, bo przecież PiS jak był u władzy, to postępował podobnie" (qrv@ kiedy?!?!?) i w ogóle "po co teraz PiS tak tańczy na trumnach i przegrzewa ten temat". Nie przeszkadzało im nawet to, że na finiszu przed pierwszą turą Mentzen zaatakował od tyłu Nawrockiego swoimi komentarzami do "afery kawalerkowej", ani to, że między pierwszą a drugą turą Mentzen tak poukładał swoich osiem punktów, aby przy każdym z nich wbić szpilę Nawrockiemu, zmuszać go do krytyki PiS i odcinania się nie tylko od błędów (co było zrozumiałe) ale nawet od dziedzictwa Lecha Kaczyńskiego (co ze strony Mentzena było wyjątkowym skur..... i wyjątkowym prezentem dla PO, której politycy natychmiast to podchwycili). Im to nie przeszkadzało, a PLATFORMERSI TRIUMFOWALI... I WCALE SIĘ Z TYM NIE KRYLI.
Do ostatniej chwili wyborcy Mentzena liczyli na to, że skoro w czwartek upokorzył Nawrockiego, to w sobotni wieczór totalnie zaora Trzaskowskiego. A tu - wbrew ich oczekiwaniom, a zgodnie z moimi obawami - "objawił się" zupełnie inny Mentzen: nienachalny, niechwytający za słówka, niewbijający żadnych szpil, grzeczny, ugodowy, pozwalający Trzaskowskiemu na wszystko - nawet na prowadzenie długich monologów o tym, że należy karać "mowę nienawiści" i "powiększać przestrzeń zadań stawianych przed Unią Europejską" (aby nie powiedzieć wprost, że jest za cenzurą i przekazywaniem kompetencji UE). Nie oglądałem tego spotkania na żywo, bo byłem z Dziećmi na pikniku, ale przeglądając komentarze pod artykułami widziałem co jest grane.
Natenczas Wojski... 24 maja 2025, 19:44
@E.B
Pozwala na to Mentzen. Ogólnie, słabo. Zbyt łatwo odpuścił mu ustawę o mowie nienawiści.
O! ładne kwiatki o wspólnym (z UE) zakupach uzbrojenia:))) Jednak Mentzen potokiem słów rozmówcy pozwolił się zagadać andronami pana Dupiarza.
-----
biedronka 24 maja 2025, 22:38
@Natenczas Wojski... tak mógł go docisnąć zwłaszcza w kwestiach kontroli rodzicielskiej jako byłego cyberministra a ten bzdurzył totalnie. Mógł o seksualizacji w szkołach a pozwolił mu na dryf kompletnie od czapy.
-----
rk1 24 maja 2025, 19:32
Prezydent Bążur przekona Trumpa. By Trump przekonał pozostałych członków NATO. By Ukraina byla w NATO.
Bążur jest za cenzurą (ustawa Bodnara o mowie nienawiści).
-----
rk1 24 maja 2025, 19:32
Prezydent Bążur przekona Trumpa. By Trump przekonał pozostałych członków NATO. By Ukraina byla w NATO.
Bążur jest za cenzurą (ustawa Bodnara o mowie nienawiści).
-----
E.B 24 maja 2025, 19:37
@rk1
No.
Bążur jest przekonujący. Wszyscy się zgodzą.
Cenzura jest dobra dla wszystkich. Chroni dzieci i dorosłych.
-----
E.B 24 maja 2025, 19:38
@rk1
Mentzen sympatycznie mruczy :)).
-----
gini 24 maja 2025, 19:39
Wylaczylam, strasznie mietki ten Mentzen a na czacie same lewaki.
-----
Natenczas Wojski... 24 maja 2025, 19:54
@gini
Też już sobie podarowałem, zwłaszcza, że pan Dupiarz rozgrywa Sławka jak chce.
https://www.salon24.pl/u/e-b/notka-komentarze/1444930,trzaskowski-u-mentzena-24-05-225
I nagle TRRRRAAAAACHHHHH!!! Radek Sikorski wrzucił w sieci film, jak z popija sobie piwko z Trzaskowskim i Mentzenem... w pubie Mentzena.
Facet nie przewidział jednego - że tym niepozornym filmikiem wyłączy tysiącom Konfederatów sygnał Matrixa.
Bo wprawdzie Konfederaci będący do tej pory pod manipulatorskim wpływem Mentzena nie zdążyli jeszcze połączyć kropek, które ja patrząc z boku już dawno połączyłem, ale w tym momencie coś im przestało pasować do układanki... i zaczęli myśleć... a MYŚLĄCY ELEKTORAT, to NAJGORSZA KATASTROFA dla kogoś takiego jak Tusk lub Mentzen.
KONIEC CZĘŚCI PIERWSZEJ
Inne tematy w dziale Polityka