estamos estamos
1652
BLOG

Plan delegalizacji wszelkich religii w Europie

estamos estamos Terroryzm Obserwuj temat Obserwuj notkę 41

W związku z kolejnym zamachem terrorystycznym, tym razem w Barcelonie ( gdzie będzie następny), powraca pytanie czy Europa zgłupiała. Te wszelkie herzlich willkommen, volem acolir ( tak, to po katalońsku - chcemy przyjmować) i inne, zachęcające tabuny muzułmanów do najazdu na Europę, taki pozorny obraz stwarzają. Europa zgłupiała. Czy na pewno?

Starsi z nas ( do nich należę ) pamiętają, kto był głównym wrogiem jedynie słusznego ustroju i jego nadbudowy - komunizmu. Była nim religia. Religia czyli rząd dusz. Komunistyczni totalniacy nie znosili konkurencji. Pamiętamy te wszelkie pierwszomajowe marsze ze szturmówkami. Ołtarz, czyli trybuna oficjeli odbierających cześć i utwierdzających się w atrybutach boskich na widok tylu wyznawców ( choć podskórnie wiedzieli, że te akty strzeliste ludu trwać będą tak długo, jak długo moskiewskie wcielenie antychrysta będzie trwało i popierało ), był w każdej miejscowości obchodów. W szkołach, od podstawówki poczynając, wszystkie przedmioty ( chyba tylko poza matematyką ) miały program, który o ile nie zwalczał wiary innej niż komunistyczna, to przynajmniej utwierdzał dzieciarnię i młodzież, że religia to opium dla ludu.

Wedle wszelkich danych Europą rządzi dziś lewica wyrosła prosto z ideologii marksistowskiej. Można nawet przyjąć ze stu procentową pewnością, że lewica sowietów, czyli bolszewizm, nigdy nie był tak świadomy w dążeniu do wyhodowania półgłówka lewackiego ( nie użyję określenia - człowieka sowieckiego, bo to już przeżytek) jak rządzące dziś Europą "elity". Trzeba oddać im sprawiedliwość, że zamiar się powiódł. Choćby częściowo. Widzimy to nawet w Polsce. Chociaż u nas to jeszcze w powijakach. Procent ludzi wytrzebionych religijnie ciągle rośnie. Istnieją jeszcze spore enklawy wiernych chrześcijan w Europie, ale się kurczą. Coraz więcej Europejczyków nie miałoby nic przeciwko delegalizacji religii. 

Delegalizacja. Musi być poparcie, bo europejska komuna to nie bolszewizm. Jeśli już będzie poparcie i usunie się moralnego strażaka, jakim jest religia, bez trudu będzie można wprowadzać wszelkie pomysły urządzania "wspaniałego świata" wg lewackiej wizji. Co to za wizja? Po pierwsze lud ma być bydłem. Kiedy osobnik w stadzie zbyt stary to eutanazja. Sposób eutanazji wedle fantazji pomysłodawców. Z polowaniem włącznie. Rozrodczość bydła kontrolowana wg potrzeb. Tak jak koty - zbyt dużo to topimy. Hodowla przydatnych ras podobnie jak to się robi z psami od setek lat. Żywienie i inne potrzeby zaspokajane tak, aby nie było buntu. Potrzebami można sterować. Słowem piekło na Ziemi. Oczywiście nie dotyczące "partii wewnętrznej". Orwell się kłania. Tyle, że w większym horrorze niż wymyślił.

Jak osiągnąć poparcie delegalizacji wszelkich religii? Myślę, że to widzimy teraz. Lewackie elity Europy nie zgłupiały. To jest plan. Francja już dawno zaczęła. Zakazem noszenia symboli religijnych. A Francuzi co? AKCEPTUJĄ!!!!! Tyle, że Szatanowi nigdy nie udaje się go przeprowadzić do końca. Dlatego ciągle żyjemy. 

estamos
O mnie estamos

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka