estamos estamos
1406
BLOG

Dlaczego Acta 2 ?

estamos estamos UE Obserwuj temat Obserwuj notkę 56

W powieści Orwell'a rok 1984 członek Komisji Europejskiej O' Brien leczył Winstona Smitha z utraty miłości do Wielkiego Brata. Leczenie owe polegało na całym arsenale metod. Od tortur, gdzie nawet absolwenci szkoły katów z Biecza pootwierali by mordy z podziwu, aż do niszczenia psychiki. Dość powiedzieć, że metody stosowane przez Ministerstwo Miłości Unii Europejskiej były tak skuteczne, że  nie oparł się im nikt. Każdy kto utracił żywą miłość do Wielkiego Brata rozkochiwał się w nim ponownie a pamiętając swoją wcześniejszą  niegodziwość szedł w pokucie i prosił o kulę w niewdzięczny wcześniej łeb.

Oczywiście rzecz dotyczy Oceanii, ale w dwóch pozostałych państwach świata Euroazji ( Unii Europejskiej) i Wschodniej Azji rzeczy się miały identycznie. Dlatego nie zrobiłem zbytniego błędu umieszczając O'Brien'a w KE lub PE. Jeśli wziąć pod uwagę KE mógłby to być pan Frans a jeśli PE to nawet "nasz" Boni byłby na miejscu. Boni, co prawda, dość wątły i sam już dostał po pysku, jednak O'Brien osobiście przecież nie tłukł. Szukał, natomiast, w psychice torturowanego ostatniego ziarna niezagospodarowanego miłością do Wielkiego Brata. Praca ta wymagała dużej cierpliwości. Boni by sobie dał radę a przecież miałby też doradców jak choćby pani Róża i inni z PO czy  PSL.

Unia Europejska nie stosuje na razie terroru. UE stara się opanować umysły poprzez masowe ogłupianie. Jedyną dzisiaj przeszkodą jest internet. Internet stał się już głównym źródłem wszelkich informacji. Można przewidywać, że za kilka lat będzie to jedyne źródło. Wymierają już ludzie potrzebujący do tego telewizora. Mało tego, nawet wielu starszych ( jestem przykładem) z chęcią pozbyłoby się telewizora z domu. Telewizor służy mi czasami jako duży ekran i nic więcej. A że czasami ktoś włączy i robi hałas to urządzenie to robi mi więcej zgryzoty niż pożytku. Jedyna zaleta to to, że jest tam internet.

Zawodowi obrońcy "miłości, wolności i braterstwa" ruszyli w bój. Jest to ten sam sort ludzki, który nie ucieknie się przed żadną podłością byle zniewolić ludzi pod hasłem wolności. Na naszym podwórku widzimy przykład załganej PO. W historii tacy sami walczyli o wolność gilotyną, mordując nawet dzieci w Wandei. To był tylko zapłon, iskra. Tylko nędzne kilka milionów zabitych aby miłość, wolność i braterstwo zakwitły. Potem już były dziesiątki milionów zabijanych. Rzeźnia ludzka. Ostatnimi czasy coś przygasło. Ale przecież widzimy, że hydra znów łeb podnosi. Na razie Acta 2. Była już wcześniejsza próba, ale bunt młodych był więc kroczek do tyłu. Cierpliwości. Próbujemy znów.

Nigdy nie zrezygnują. Oni już tak mają. Mamy kochać Wielkiego Brata. A jak tu go kochać, kiedy w internecie można przeczytać, że ten Wielki Brat to śmierdzący gnijący zewłok, którego odwłok już w piekle a widać tylko przypudrowaną odrażającą mordę. Trzeba zakazać pokazywać a miłość wróci.

estamos
O mnie estamos

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka