piko piko
1256
BLOG

Skutek jaki jest każdy widzi. Cel - to już nie koniecznie

piko piko Polityka Obserwuj notkę 10

Impulsem do napisania tych kilku zdań była notka http://onehitwonder.salon24.pl/489601,komu-ma-sluzyc-nowa-prawda-macierewicza i kilka komentarzy pod nią.

 

Na tytułowe pytanie - Komu ma służyć nowa “prawda” Macierewicza? - można odpowiedzieć częściowo i dosyć patetycznie – nie Polsce, nie Prawdzie.

Nie potrafię wskazać „komu”, mogę jedynie podzielić się przemyśleniami w tej kwestii.

By być dobrze zrozumianym, to należałoby przeczytać kilka moich notek poświęconych 10.04 i kwestiom światopoglądowym.
W skrócie - uważam, że to co widać przed smoleńskim lotniskiem to efekt inscenizacji a nie skutek lotniczej katastrofy, a działania podejmowane przy organizacji pielgrzymki i wyjaśnianiu tragedii jednoznacznie wskazują, że nie był to „zwyczajny wypadek”.

Mówiąc, wyjaśnianie, mam na myśli zarówno Raport Millera i działania Zespołu Parlamentarnego pod przewodnictwem Antoniego Macierewicza.

Odpowiedź na tytułowe pytanie nie może być łatwa i prosta. Organizatorzy tak wyrafinowanego przedsięwzięcia w sposób jawny nie zostawiają swojego podpisu, np: „ja to zrobiłem – Józek”, więc zastanawianie się nad autorstwem i celowością działań najlepiej rozpocząć od analizy rzeczywistych skutków jakie one przyniosły.
To akurat widać jak na dłoni:

1 - osłabienie Państwa a wręcz jego kompromitacja
2 - skłócenie społeczeństwa (powiększenie i tak istniejących podziałów)
3 - władza trafiła w jedne ręce (instytucje gospodarcze, finansowe, inne)
4 - dalsza polaryzacja sceny politycznej (PO v PiS)
5 - uwikłanie struktur siłowych państwa w zamach
6 - większa kontrola mediów
7 - wpływ zagranicznych ośrodków na krajową scenę polityczną

To mamy na pewno. Ktoś, kto organizował 10.04 te cele osiągnął, cele krótkoterminowe i oczywiste.

Jakie są cele długoterminowe, bo zapewne są?

Polska to kraj, gdzie ścierają się interesy wielkich i wpływowych.
10.04 ma na pewno wielowątkowe podłoże - od judeopolonii, przez walkę o strefę wpływów, gaz łupkowy, do osłabienia potencjalnego lidera zmian typu heksagonalne. Mogły się na to nałożyć dodatkowo drobne sprawy, jak aneks WSI, czy odwet Putina za Gruzję.

Czy 10.04 to był, jak pisze autor, prztyczkiem danym jednym przez drugich kosztem Polski? Nie wydaje mi się. Dekapitacja Państwa w czasach pokojowych jest działaniem bardzo poważnym z celem długofalowym.
Jestem raczej za poniższym scenariuszem (za Michalkiewiczem):

- my, Polacy jesteśmy nieodpowiedzialni (nawet wycieczki Prezydentowi nie potrafimy zorganizować), kłócimy się co i rusz, ciemny katolicyzm nas trawi, no i te antysemickie zmory przeszłości, i narodowy faszyzm podnosi łeb. Trzeba wziąć polaczków pod kuratelę bo sami sobie (a może i innym) krzywdę zrobią.

Możliwe, że dalekosiężnym celem jest wzięcie nas pod opiekę przez jakiegoś starszego i mądrzejszego pana.

 

piko
O mnie piko

Jaki jestem? Normalny - tak sądzę.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (10)

Inne tematy w dziale Polityka