piko piko
673
BLOG

Głód

piko piko Kultura Obserwuj notkę 13

Jestem sam, jest cicho, za oknami krajobraz szarzeje, kontury drzew, muru, odległych domów powoli się zacierają. Cisza zaczyna drażnić swoją intensywnością, przeszkadza, sprawia, że słyszę uciążliwy szum przemykających myśli, ich natręctwo i powtarzalność.

Jestem sam w wielkim pokoju z moimi myślami i nie jest mi z nimi dobrze. Jest ich za dużo i z reguły przyjmują formę pytań. Co znajdę jakąś odpowiedź, to już leci następna z jeszcze trudniejszym pytaniem. Powoli mam tego dosyć.

Za oknem siedzi kot, ledwo widoczny w gęstniejącym zmroku. Ja tu, on tam. Komu jest lepiej? Czy jego też jakieś myśli męczą, oprócz tej jednej – jak zaspokoić głód? Pytanie bez sensu i bez odpowiedzi, ale czy wszystkie pytania, które sobie zadaję muszą być z sensem? Oczywiście, że nie muszą.

Kot dostał to, na co czekał, oblizał się i oddalił w ciemność.

Znowu zostałem sam, ale z takim przemyśleniem – w zasadzie to człowieka też dręczy taka sama myśl jak kota – jak zaspokoić głód.

Czym dla nas jest głód?

Można powiedzieć, że jest to brak czegoś, co jest niezbędne dla istnienia, dobrego samopoczucia, komfortu życia, dla spełnienia. W zasadzie człowiek odbiera siebie, jako istotę wybrakowaną, niepełną, głodną, niekompletną. Są tacy, co uważają siebie za skończonych - tak się zdarza, ale rzadko jest to prawdą.

Czego z reguły jesteśmy głodni, czego nam najczęściej brak? Pieniędzy, wiedzy, miłości, przyjaźni, szacunku, władzy, siły, dobra, spokoju, pokoju, wiary, zdrowia, … , szczęścia. Lista zawiera towary pierwszej potrzeby uszeregowane przypadkowo i na pewno nie jest kompletna.  

Pozycja „szczęście” wydaje się być uniwersalna, ale jednocześnie niebezpieczna. Dla jednych szczęściem jest widok zachodzącego słońca i bliskość kochanej osoby, dla drugich widok maszerujących oddziałów w rytm werbla.

piko
O mnie piko

Jaki jestem? Normalny - tak sądzę.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (13)

Inne tematy w dziale Kultura