Koniecznie przeczytajcie rozmowę z Joanną Teglund, Polką od 1981 mieszkającą w Szwecji.
Ostatnie akapity:
(...)
Nowy bohater lewicy, Adrian Zandberg mówi, że chce w Polsce budować drugą Szwecję…
Państwa, społeczeństwa, rodziny, własnego życia nie można budować na kłamstwie. Nie mówię tu o kłamstwie politycznym. Mówię tu o kłamstwie jako o zaprzeczaniu oczywistym faktom. Ty widzisz czarne, a oni mówią ci, że to białe. No to ty też powtarzasz białe, bo wychowano cię tak, że nawet ci nie przyjdzie do głowy, że można powiedzieć czarne. Gorzej, bo ty, jak ten biedny pies Pawłowa, jesteś tak wytresowany, że już od dawna nie myślisz samodzielnie i nawet nie widzisz, że to czarne, bo patrzenia też cię oduczyli.
Tyle tylko, że pies Pawłowa dostawał kość w nagrodę za poprawne zachowanie. A szwedzki system swoją przewrotnością zdołał prześcignąć Pawłowa. Szwed musi najpierw na swoją kość ciężko zapracować, zapłacić jeden z najwyższych na świecie podatków, a później za te pieniądze państwo go wychowa na uległego i pokornego obywatela. Na takich zasadach działa społeczeństwo szwedzkie. I to jest społeczeństwo skazane na zagładę. Oni, jak lunatycy, sami się do tej samozagłady zbliżają. I czasami nawet myślę, że to nawet i dobrze, bo życie w kłamstwie i strachu przed prawdą jest udręką.
Artykuł z wpolityce.pl
Inne tematy w dziale Polityka