Warto posłuchać głosu prawdy.
Pytanie zasadnicze - dlaczego "nasze" władze prowadzą bezalternatywną, sztywną, straceńczą politykę? Czy muszą, czy są tak ubezwłasnowolnione? Jeżeli tak to dlaczego?
A może powodem jest ich wrodzona durnota, lokajskość?
Moja ocena jest taka - nie ma elit państwowotwórczych. Jest banda kompradorów realizująca politykę jednego lub drugiego mocodawcy.
Komentarze