Pamiętacie Drodzy Czytelnicy obietnice składane przez Donalda Tuska tuż przed i chwilę po wyborach w roku 2007? Pewnie nie, ja zresztą też, ale od czego jest internet.Polska zasługuje na cud gospodarczy. Przyspieszymy i wykorzystamy wzrost gospodarczy. Sprawimy, że Polacy z emigracji będą chcieli wracać do domu i inwestować w Polsce....(fragment z 10-ciu zobowiązań PO)...Ułatwienie młodym startu zawodowego. Obniżenie bezrobocia!!!!!!. Długoterminowe uniknięcie zagrożeń demograficznych.......(expose premiera po wygranych wyborach).Dzięki takim obietnicom i mobilizacji młodego elektoratu – słynne zabierz babci dowód -PO wygrała wówczas wybory.
Minęły cztery lata, wystarczająco długo, aby zapytać o realizację cudów. Cuda są, i mamy na to twarde dowody, tyle że chyba nie o takie cuda chodziło. Otóż, ogólna stopa bezrobocia w Polsce w marcu osiągnęła 13,5% i będzie to najwyższy poziom od roku 2007!!!! (dla przypomnienia w styczniu było to 13%, w lutym 13,2%). Ale najgorsze dane przynoszą wskaźniki bezrobocia wśród tych, dzięki którym PO wygrała wybory. Na początku roku bezrobotni w wieku poniżej 25-tego roku życia stanowili blisko półmilionową armię, z tego ponad jedna trzecia to absolwenci wyższych uczelni. Faktyczne bezrobocie wśród młodych przekracza według jednych źródeł ponad 20%, a według innych wynosi nawet więcej niż 30%. W naszym regionie jest nie lepiej. W powiecie bełchatowskim w lutym 2011 było zarejestrowanych prawie 6,7 tys. bezrobotnych (w styczniu niecałe 6,5 tys), w piotrkowskim odpowiednio 8,8tys. (8,5tys), natomiast w powiecie radomszczańskim .... na stronie urzędu pracy trwa jeszcze rok 2010-ty (stan na marzec 2011), najnowsze dane pochodzą z listopada minionego roku.
Bezrobocie rośnie i jednocześnie maleją drastycznie środki na formy aktywizacji. W lutym bieżącego roku w porównaniu z rokiem ubiegłym, urzędy pracy otrzymały ponad 50% mniej środków na prace interwencyjne, 70% mniej na roboty publiczne i aż 90% mniej na finansowanie zatrudnienia. Tych kilka cyferek mówi wszystko. Jest źle, będzie jeszcze gorzej?
Młodzi, dynamiczni, kreatywni, wykształceni i .... bez pracy. Co dalej? Depresja, poczucie braku sensu życia, równia pochyła w dół aż ku zatraceniu. To możliwe scenariusze. Stracone pokolenie? Jeszcze chyba nie, chociaż coraz więcej specjalistów i organizacji bije na alarm, że tak się może faktycznie zdarzyć. Konsekwencje takiego rozwoju sytuacji byłyby katastrofalne i trudne dzisiaj do oszacowania. Aby temu zapobiec niezbędna jest powszechna mobilizacja obywatelska i presja skierowana na rządzących. To rządzący, nikt inny, mają cały arsenał instrumentów i środków kreowania prorozwojowej polityki społecznej i gospodarczej. Tylko do tego potrzebna jest wola i odwaga. Obecnym rządzącym, PO i PSL, te przymioty są obce, oni mają genetyczną skłonność do myślenia o następnych wyborach, a nie o następnych pokoleniach (tak mówił o niektórych politykach Ronald Reagan). Co tam młodzi, dadzą sobie radę. Mogą już przecież wyjechać na zmywak do Anglii lub Irlandii, a od pierwszego maja nawet nie tak daleko, ot tu blisko na szparagowe pola do zachodniego bauera. Tym co zostaną zalegalizujemy posiadanie narkotyków (tylko na własne potrzeby!!), z redaktora Playboya zrobimy autorytet moralny od spraw wszelakich i będzie po „bulu”, jak to się pisze według ostatnio przyjętych kanonów ortografii.
Możemy w taki sposób działać, ale czy rzeczywiście w takim kierunku ma podążać Polska? Kategorycznie jestem gotów twierdzić, że bez względu na dzielące nas różnice polityczne, zdecydowana większość odpowie stanowczo: nie!
Cztery lata temu młodzi „zabrali babci dowód” i zdecydowali w czyje ręce oddać swój los. Czas szybko mija, w tym roku znów trzeba będzie podjąć decyzję: komu zaufać, komu dać władzę. Czas jest najlepszym nauczycielem, pisał Francois Mauriac, daje doświadczenie, roztropność. I oby tak się stało – obyśmy tym razem potrafili dobrze wybrać.
Piotr Grabowski
(Autor jest radnym sejmiku wojewódzkiego, doktorem ekonomii)
http://piotrkovskie.pl/index.php/glowna/region/199-bezrobocie-wsrod-mlodych-niebezpieczna-sciezka
