Zabrałem się tydzień temu za strzeszczenie poglądów i wyników analiz pewnego skromnego astrofizyka (?), będącego jednocześnie kreacjonistą młodej Ziemi, Barry'ego Setterfielda. Uprzedzając psioczenie niektórych, wygląda na to, że kreacjonistą młodej Ziemi stał się nie na skutek lektury Biblii, czy innej indoktrynacji, lecz pod wpływem analizy zebranych danych - danych, z którymi, jak się okazuje, do pewnego czasu nie dyskutowano, tylko zastanawiano się, skad sie biorą. Chodzi o coś, o czym ja dotąd nie słyszalem, i być może wielu tu obecnych również. Otóż chodzi o systematyczne, nie dajace się wytłumaczyć błędami pomiaru, zmiany w stałych fizycznych, m inn prędkości światła w próżni c, oraz stałej Plancka h. Według Setterfielda, standardowa nauka porzuciła badanie tych zmian, udając, że nie mają miejsca i głosząc wszem i wobec, że c i h to są stałe z definicji i już. On poszedł w przeciwną stronę, wyciągając z krzywych zmian zarówno bliskie, jak i dalekie wnioski - od wpływu zmian na procesy jądrowe, po historię samego Wszechświata, która, wg niego, ma być według jego analizybardzo krótka.
Przetłumaczone przeze mnie podsumowanie jego pracy jest skrótowe i bardziej popularne niż ściśle naukowe, a ponieważ inne prace tylko przejrzałem, nie mam wyrobionej o nich opinii. Zamieszczam więc tą informację jako zajawkę dla osób lubiących dłubać przy egzotycznych zagadnieniach. Od razu dodam, że sam nie ufam bezgranicznie wszystkim rewelacjom autora, w szczególności implikacjom co do "stworzenia Świata", aczkolwiek nie mam też podstaw, aby je wykluczyć. Piszę to, aby nikt nie sądził, że niniejszym stalem się nagle kreacjonistą młodej Ziemi ;).
Materiał znajduje się na moim blogu: Wszechświat według Barry'ego Setterfielda - podsumowanie
Jako, że na stronie Setterfieldów znajduje się sporo materiałów, a ja nie mam na razie konkretnego planu, od których najlepiej zacząć, proponuję zgłaszać swoje propozycje w komentarzach, o ile oczywiscie komuś zależy na kolejnych artykułach po naszemu :)
Pozdrawiam
Komentarze