otwarta licencja - C.C.
otwarta licencja - C.C.
Maciej Markisz Maciej Markisz
126
BLOG

"Socjologia i Kościół Katolicki" - cz. 1 - 'Rozważania na Temat: Rodziny'

Maciej Markisz Maciej Markisz Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 1


Czy ze współczesnym stwierdzeniem - o kryzysie małżeństwa i rodziny obecnie na całym świecie - da się ogólnie dyskutować? Czy powyższe stwierdzenie należy już przyjmować jako pewnik{?} - jako już stałą naszego dzisiejszego świata? W nowym - jakby - porządku rzeczy - Kościół Katolicki musiał stanąć wobec nowych problemów i wyzwań. Kościół musi wyjść z trudnej sytuacji społecznej, ze stagnacji, która nastała w sposób ogólnoludzki i musi podejmować działania mocniej; czynniej, dynamiczniej. Jak ważne jest przywracanie starego porządku rzeczy, a równocześnie wzbogacanie życia o nowe elementy oraz właściwe przystosowywanie się do nich - nie trzeba tłumaczyć żadnemu katolikowi praktykującemu. Wyraźnym symptomem zmian społecznych było zwołanie przez Papieża Franciszka synodu biskupów poświęconego rodzinie. Papież osobiście bardzo zaangażował się w organizację tego synodu, ostatecznie potrzeba było dwóch synodów: nadzwyczajnego i zwyczajnego.

Papież Franciszek - będąc na wszystkich obradach synodalnych - dał jakże namacalny dowód tego; jak niezwykle zależy mu na rozwiązywaniu obecnie tych problemów; które już dość dawno zaistniały w społeczeństwie i Kościele.

Adhortacja apostolska: Amoris Laetitia spowodowała zainteresowanie całego świata chrześcijan, nie tylko katolików.

W większości dokumentu Papież przypomina tradycyjne nauczanie; odnosząc się przy tym do przeszłych już dokumentów Kościoła.

W 8 rozdziale dokumentu skupiono się na: 'sytuacjach nieregularnych w małżeństwach' - a więc głównie na mężczyznach i kobietach - żyjących w powtórnych związkach małżeńskich - utworzonych po rozpadzie ich małżeństwa sakramentalnego. Co można zrobić dla katolików żyjących w takich związkach małżeńskich?

Już w czasie synodu dało się zaobserwować różne stanowiska przyjęte przez ojców synodalnych.

Oskarżanie Papieża o herezję wydaje mi się irracjonalne, niewłaściwe i nawet nieprawe. Nie da się jednak przejść obojętnie wobec faktów: i entuzjazmu, i niezrozumienia, i niechęci, sprzeciwu.

Konieczne wydają się tu prace kościelne, naukowe, badawcze, poznawcze.

Jak widać obecnie; wielu katolików odrzuca: 'logikę miłosierdzia' zaprezentowaną i proponowaną nieustannie przez Papieża Franciszka.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo