Witam,
Swego czasu zadałem pytanie:
Wiele razy słyszałem cos takiego: Polska przeznacza na coś tam najmniej w Europie (no ...zawsze jedno z ostatnich miejsc). Oczywiście procentowo.
- na służbę zdrowia,
- na innowacyjność,
- na wojsko,
- na opiekę społeczną,
- na dzieci,
- na edukację.
- na szkoły wyższe,
- na inwestycje.
Itd, itd.
Ale ... matematyka ma to do siebie, że nigdy nie kłamie.
Jeżeli na wszystko to procentowo wydaje najmniej, to musi na coś wydawać procentowo najwięcej. Nic na to nie poradzę, tak mówi matematyka
No więc ... (dramatyczne zawieszenie głosu) .... NA CO wydaje najwięcej?
Odpowiedzi były różne zazwyczaj śmieszne albo ironiczne. Ja jednak znalazłem odpowiedź:
„Prowizje i opłaty w polskich bankach są jednymi z najwyższych w Europie – wynika z najnowszego raportu Goldman Sachs. W łącznych przychodach polskich banków aż 27 procent pochodzi właśnie z prowizji i opłat. Pod tym względem zajmujemy 4. miejsce w Europie. To pokazuje w jak dużym stopniu banki generują gigantyczne zyski m.in. dzięki nakładaniu na klientów kolejnych, wysokich opłat.” *
Jak usiłuję wszystkich przekonać, że matematyka i logika nigdy nie kłamią, to nikt nie wierzy.
Acha, słyszałem, że bankowiec Petru i sprzedawacz polskich banków Lewandowski maszerują w marszach KOD. W obronie demokracji i TK, oczywiście :)
Pozdrawiam :)
Inne tematy w dziale Gospodarka