Witam,
Jak ogólnie wiadomo, prowadzę krucjatę przeciwko ekonomistom, którzy jak powinno być ogólnie wiadomo, nie mają pojęcia o najprostszych zasadach logiki i matematyki. Że o najprostszych związkach przyczynowo-skutkowych nie wspomnę. Krótko mówiąc - są to kompletni ignoranci.
To są goście, którzy twierdzą, że:
- urzędnicy płacą podatki, co jest kompletnym absurdem, - Marek Belka uważa, że urzędnicy płacą podatki, który uchodzi za wybitnego ekonomistę, ponoć nawet jest profesorem ekonomii. I taki ignorant dowodził NBP.
- obnizka podatków jest dopłatą, której są przeciwni; co nie przeszkadza tym samym ekonomistom wołać o .... obniżenie podatków;
- 500 + jest zasiłkiem, chociaż najprostsza matematyka mówi, że to zwykła obnizka podatków,
- zwalnianie pracowników produkcyjnych jest receptą na sukces, chociaz najprostsza matematyka mówi, że koszt jednostkowy produktu rośnie, więc produkt staje się trudniejszy do sprzedania.
- kryterium najniższej ceny w przetargach jest świetnym rozwiązaniem, chociaż stwierdzono juz dawno temu i jest to opisane w każdym podręczniku do zarządzania, że jest to rozwiązanie najgorsze, gdyz przynosi wielokrotnie większe straty, opóźnienia niż te pseudooszczędności.
Przyznam, że miałem już dość, tej wiary ludzi w ekonomistów, mimo, że ekonomiści wpuszczają ludzi w kanał na każdym kroku. Zmroziło mnie zdanie Jarosława Kaczyńskiego o Petru: "może on się zna na ekonomii". Nie, panie Prezesie, Petru jest kompletnym jełopem, nie tylko jezeli chodzi o historię, oczytanie, wiedzę ogólną; ale o matematyke i logikę przede wszystkim.
A gdzie owo światełko w tunelu ktoś spyta. Otóż, już coraz więcej słyszę jak rozmawiam z ludźmi, któryz znają się na robocie, z inżynierami, szefami projektów; spedytorami, zakupowcami, że mają serdecznie dość ekonomistów, ich ignorancji i głupoty oraz absurdalnych teorii i wymysłów. Bo projekty się walą, jakości nie ma, terminów nie ma, poddostawcy padają jak muchy. Wszystko to generuje coraz większe straty i koszty. Że o ogólnym wk... niu nie wspomnę.
Kiedyś się tego nie słyszało, na szczęście się to zmienia powoli, a ludzie przeglądają na oczy.
Zapewniam Was, wywalenie z posady jednego ekonomisty, przyniesie większy pożytek, niż wyrzucenie nawet stu największych nierobów.
Pozdrawiam :)
Inne tematy w dziale Gospodarka