Prof. Tomasz Grodzki (na marginesie - kolejna osoba zeznaje, że profesor przyjął od niego 7 tysięcy za operację i "nawet mu powieka nie drgnęła|) został przez opozycję wybrany marszałkiem Senatu, ponieważ opowiadał, że ważny człowiek z kierownictwa PiS chciał go przekupić - ponoć stanowiskiem ministerialnym. Marszałek Karczewski przytomnie spytał o nazwisko, twierdząc stanowczo, że takich propozycji NIE było, ale marszałek Grodzki odpowiedzi odmówił, co potwierdza wersję Karczewskiego: rozmowy nie było, a historia została przez przedsiębiorczego profesora wyssana z palca. Koniec, kropka - prof. Grodzki jest mitomanem albo zwykłym kłamcą, a już na pewno - pajacem.
Warto jednak zwrócić uwagę, co przy tej okazji o zmianie przynależności partyjnej powiedział prof. Grodzki, a co boleśnie bije w jego partyjnych i ideologicznych kolegów: ""skoro 150 tys. ludzi oddało na mnie głos, czułbym się nikczemnym zdrajcą, zachowując się w sposób niegodny". Tym sposobem Trzecia Osoba w Państwie łatkę zdrajcy, mocą swego autorytetu, przypięła takim opozycjonistom, jak Zdradek Sikorski, Kluzik-Rostkowska czy Agent Arłukowicz, o biednym Protasiewiczu, oddanym okresowo w leasing innej partii, wspominać już nie chcę.
A jeśli chodzi o profesorów, to odnotowałam bardzo interesujący fakt: w ciągu czterech lat kadencji Prawa i Sprawiedliwości znacząco spadł autorytego tej profesji. Przez wiele lat profesorowie cieszyli się pierwszym albo przynajmniej drugim miejscem w rankingu prestiżu zawodów, natomiast ostatnie badanie CBOS (zresztą wszystkie takie badania są organizowane przez tę firmę, więc rankingi są porównywalne) pokazły znaczącą zmianę w czołówce zawodów cieszących się największym prestiżem: strażak, pielęgniarka, robotnik wykwalifikowany, górnik i profesor uniwersytetu. Po raz pierwszy od dawna (może nawet - od zawsze) profesor znalazł się dopiero na piątym miejscu: a przecież prof. prof. Grodzki, Matczak, Hartman, Markowski Kochanowski Jacek i wielu, wielu innych nie ustaną w swojej radosnej twórczości. Istnieje ogromna szansa, że gdy syn zechce się żenić, powiem przerażona: synu - jesteś pewien, że chcesz wejść do rodziny pariasów? Przecież jej rodzice to profesorowie, nikt was nie będzie zapraszać! ...
https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2020-01-17/karczewski-zapytal-grodzkiego-kto-zaproponowal-mu-teke-ministra/?ref=aside_najnowsze
https://www.cbos.pl/SPISKOM.POL/2013/K_164_13.PDF
