Tędy i owędy
Nie siedzę okrakiem na barykadzie!
82 obserwujących
2456 notek
3091k odsłon
  408   4

Black Eyed Peas w TVP, czyli o ludziach - nieogarach

Nie rozumiem doprawdy, czy telewizja publiczna nie może sobie pozwolić na prawnika? Czy może jest tam jakiś prawnik, ale całkowity nieudacznik? A może jest jeszcze inaczej: kierownictwu TVP nie zależy na tym, aby umowy z gwiazdami były konstruowane tak, jak w normalnych państwach?

Przecież to oczywiste: każdą umowę należy konstruować na wypadek, gdyby coś poszło nie tak. Kontrakty z gwiazdami w większości państw są negocjowane tygodniami, a nawet - miesiącami, i przewidują takie kwestie, jak repertuar, długość występu, wynagrodzenie, ale też i takie drobiazgi, jak np. alkohol w garderobie. Przewidziane są kary umowne za naruszenie bodaj najdrobniejszego szczegółu. Przy kwotach, jakie wchodzą w grę, precyzyjne wyliczenie, czego kontrahent się spodziewa po występie, a co jest absolutnie niedozwolone, to przecież PODSTAWA.

Po tylu przypadkach, gdy gwiazdy i gwiazdeczki opłacone przez TVP strzelają focha w rozmaity sposób albo działają wbrew interesowi płatnika (ostatnio mamy przykład mocno przeterminowanej Mel C) niezabezpieczenie interesów telewizji publicznej zakrawa już na dywersję. Proszę bardzo - w razie czego służę pomocą (oczywiście nie za darmo).

Do diaska - TVP dysponuje pieniędzmi PUBLICZNYMI i powinna być kontrolowana. Może wreszcie NIK, CBA, prokuratura albo inna odpowiednia służba zajęłaby się rzetelnością wydatkowania środków przez kolejnych prezesów tej instytucji? ...

Lubię to! Skomentuj22 Napisz notkę Zgłoś nadużycie

Więcej na ten temat

Komentarze

Inne tematy w dziale