„Młody Izraelczyk Adar M. chciał polecieć z Niemiec przez Kuwejt do Bangkoku. Kuwejckie linie lotnicze jednak anulowały jego lot bo „jest on obywatelem Izraela”, a kuwejckie prawo zabrania kuwejckim przedsiębiorcom zawierania jakichkolwiek umów z obywatelami tego państwa. Adar M. złożył skargę w sądzie we Frankfurcie nad Menem, który uznał, że kuwejckie linie lotnicze miały prawo nie wpuścić go na pokład samolotu.”.
W jaki sposób sędziowie uzasadniają swój werdykt? A proszę bardzo: „Nie mamy możliwości zmusić linii lotniczej do przewożenia Izraelczyków. Od linii nie można oczekiwać, że złamie przepisy swojego kraju. A dyskryminacja istnieje tylko w przypadku rasy, pochodzenia etnicznego lub religii, a nie w przypadku obywatelstwa”.
Jak Państwo widzą, niemiecki sąd stoi na stanowisku, że nie można poniżać Araba z powodu jego wyznania, ale można poniżyć obywatela Izraela … bo takie poniżanie dopuszcza Kuwejt
Opinia publiczna Niemiec oraz środowiska żydowskie są oburzone zarówno postawą linii lotniczej, jak i sądu, który przedłożył prawo zagraniczne nad prawo niemieckie.
A teraz pytanie do premier Szydło: dlaczego ten przypadek jeszcze nie posłużył Polsce jako argument w wojnie, jaką Komisja Europejska toczy na temat praworządności w naszym kraju? … Przecież to jest KOLEJNY przykład, że Niemcy nie są normalnym, demokratycznym, państwem: dlaczego nie zrobić tego, co sufluję od co najmniej roku, czyli zainicjować dyskusję na temat stanu praworządności w Niemczech? Pozbierać takie przykłady - z Niemiec, Francji itd. - i walić tym przy każdym braku okazji ...
Plus wykorzystać zagranicznych dziennikarzy, którzy są na liście płac polskiego rządu, do wytworzenia odpowiedniej atmosfery w Europie i USA ... Że co? Że jak? Nie ma takich dziennikarzy? ...
No to przepraszam, ale Polska nadal jest państwem teoretycznym!
https://wpolityce.pl/swiat/367876-niemcy-pozwalaja-na-dyskryminacje-zydow-sad-we-frankfurcie-uznal-ze-kuwejckie-linie-lotnicze-maja-prawo-nie-wpuszczac-na-poklad-izraelczykow
