Marka Belki przedstawiać nie trzeba. Były premier, były prezes NBP, niechlubny bohater nagrań u "Sowy&Przyjaciół", zapytany przez red. Piaseckiego raczył był ocenić autorytatywnie i obiektywnie, że za spiralę obietnic rządzących odpowiada tylko i wyłącznie Prawo i Sprawiedliwość - KE jest w tym przypadku bez zarzutu. "Opozycja nie ma stać na boczku, w kąciku, popłakiwać i lamentować, mówiąc, że nie mamy pieniędzy, bo to znaczy, że skazuje się na niebyt polityczny" (http://www.tvn24.pl). Niby dorosły człowiek, nawet wykształcony, a zachowuje się jak Jasio z IIb: "Ale to on PIERWSZY zaczął, proszę pani! To nie ja!!!". Podkreślam wężykiem: były premier, były prezes NBP ...
O Sławomirze Broniarzu nawet nie chce się pisać. Próba obalenia rządu PiS, w którą wplątał nauczycieli, została zaplanowana i wykonana z taką finezją, że dziś pedagodzy mają pełne prawo czuć upokorzenie (sama widziałam dziś płaczącą nauczycielkę). Myślę, że stary aparatczyk wreszcie zostanie odcięty od publicznej pępowiny, co po tych kilkudziesięciu latach zaboli bardzo. Bardzo.
Dziś w "Wyborczej" opublikowała list strajkująca nauczycielka, która z potężnym zdumieniem użalała się nad falą hejtu i ostracyzmu, która ją spotyka na każdym kroku. Nie może wejść do sklepu, banku, autobusu, bo wszędzie słyszy nieprzychylne komentarze. Odwrócili się od niej wszyscy znajomi ... No po prostu: palce lizać. Naprawdę - NAPRAWDĘ - ta pańcia uwierzyła, że, po pierwsze, rodzice z radością poświęcą rok życia dziecka dla poprawy ich finansów, i po drugie, że większość Polaków tak nienawidzi PiS, że dla obalenia kaczystowskiego nierządu miliony ruszą z poparciem dla strajku? Naprawdę nauczyciele w to wierzyli? ...
O zaletach umysłowych doktor Ewity Peron na metr w głąb Dolce Kabana Peron Wąchającej Kotleciki pisać można dużo i smacznie (ostatnio zresztą dostała prestiżową nagrodę Polskiego Radia za najgłupszą wypowiedź), ale nie można zapomnieć również jej błyskotliwej wypowiedzi "w temacie" puczu nauczycielskiego: "Egzaminy odbyły się tylko i wyłącznie dzięki odpowiedzialności samych nauczycieli. Jak pan wie część z nich zrezygnowała z kontynuowania strajku na czas egzaminów. Natomiast poddali się, jeśli chodzi o cały ten bałagan, sami rządzący. Oni tak naprawdę nie zrobili nic". Tak tak, doktor Ewo, a ziemia w Smoleńsku została przekopana na metr w głąb w tym czasie, gdy polscy i radzieccy patomorfolodzy, łeb w łeb i ramię w zbrojne ramię, w doskonałej współpracy i skupieniu, dokonywali wspólnych sekcji zwłok, w pełnym poszanowaniu dla majestatu śmierci i zwykłej ludzkiej przyzwoitości. W głąb? Napisałam "'w głąb"? ... No tak: głąb. Dobrze napisałam, a już się bałam, że napisałam błędnie "premier" ....
