Ursus rozwija produkcję elektrycznych autobusów. Fot. Ursusbus.com
Ursus rozwija produkcję elektrycznych autobusów. Fot. Ursusbus.com

Ursus stawia na elektryczne autobusy

Redakcja Redakcja Transport Obserwuj temat Obserwuj notkę 16

Konsorcjum Ursus E-Bus na początku października 2017 r. wygrało przetarg na dostawę 47 autobusów elektrycznych dla zielonogórskiego MZK. Pokonali Solarisa, którego wysoka pozycja na rynku jest ugruntowana od ponad dekady.

Kilka dni temu MZK w Zielonej Górze rozstrzygnął przetarg na dostawę 47 autobusów elektrycznych. O zamówienie walczyły świetnie rozpoznawalny i odnoszący wiele sukcesów rynkowych Solaris, oraz konsorcjum Ursus E-Bus, które zaoferowało niższą cenę - 96,5 mln zł. Właśnie ten czynnik zdecydował o wygranej Ursusa. To największy kontrakt na dostawę autobusów elektrycznych w Polsce i jeden z największych w Europie.

Pierwsze autobusy z Ursusa mają wyjechać na zielonogórskie ulice w lipcu przyszłego roku, ostatnie - pod koniec listopada.

Zobacz także: Rząd podjął decyzję o lokalizacji Centralnego Portu Komunikacyjnego

Lubelska fabryka Ursusa, w której zostaną wyprodukowane "elektryki", traktuje zieleniogórski kontrakt jako duże wyzwanie, choć nie są zupełnymi nowicjuszami na rynku. Ursus Bus ma za sobą kontrakt dla Warszawy na 10 autobusów elektrycznych, a Ursus wykonał trolejbusy dla Lublina.

Rynek "zielonych autobusów" będzie się powiększał. Wpłynie na to zarówno rządowy program rozwoju elektromobilności, jak i nadchodzące wybory samorządowe. Kwestie jakości powietrza i zrównoważonego transportu poruszane są coraz częściej przez wyborców i media. To wiąże się z szerszym trendem: w 2017 roku po raz pierwszy udział samochodów z silnikami diesla w Europie spadł poniżej 50 proc.

Przewodniczący Rady Nadzorczej Ursus Bus  Maciej Srebro zapowiada, że już w listopadzie 2017 r. zostanie zaprezentowany prototyp elektrycznego samochodu dostawczego. Dla konsorcjum liczy się nie tylko polski rynek, autobusy Ursusa jeżdżą pilotażowo w Szwecji i Niemczech. Spółki Ursusa są też aktywne na rynkach krajów bałkańskich.

Na rozwojowy charakter tej gałęzi przemysłu wskazuje również dążenie europejskich producentów autobusów do jak najszybszego wypracowania wspólnego standardu ładowania pojazdów transportu publicznego. Na ujednolicenie systemów ładowania autobusów naciska w ogromnym stopniu tzw. wielka piątka producentów, czyli Volvo, MAN, Scania, Iveco oraz Daimler. Producenci sugerują, że najkorzystniejsze byłoby stosowanie pantografu odwróconego, montowanego po stronie infrastruktury do ładowania, a nie na dachu autobusu.

Nie bez znaczenia jest fakt, że Unia Europejska zdecydowanie wspiera inwestycjami rynek autobusów elektrycznych i nie szczędzi środków finansowych na ich rozwój. Zdaniem Wojciecha Dziwisza, kierownika ds. rozwoju biznesu e-mobility w ABB, to wyraźny sygnał również dla polskich inwestorów i samorządów, że właśnie na taki scenariusz powinni się przygotować.

Źródło: PAP, energetyka.wnp.pl

KW

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.





Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka