matthew88 matthew88
392
BLOG

Opozycja sprytnym ruchem "kupiła wyborców" na kwestię pojednania. Dobitnie teraz to widać

matthew88 matthew88 Socjologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 16

Przed wyborami cała opozycja z Donaldem Tuskiem na czele wiele miejsca i czasu poświęcała kwestii pojednania. Zarzucała PIS-owi, że to z jego strony wyszło całe zło i tu jest główne centrum walki z tymże złem. Bardzo mocno akcentowała pojednanie polsko -polskie. Choć mało kto w nie wierzył do powrotu Tuska i "narodzin" Hołowni, to po 2020 r. ta nadzieje i emocje, zostały ponownie wzniecone. Tusk i przedstawiciele opozycji rozpoczęli wtedy kampanię mającą na celu przekonanie społeczeństwa, że tylko on i koalicjanci są w stanie zapewnić spokój emocjonalny w kraju. Do czasu.

Oczywiście do czasu wyborów. Podczas kampanii wpadki szefa PO czy drobne uszczypliwości Hołowni, puszczano często w niepamięć. Argumentowano to szybkim tempem kampanii, a ostatecznie cel przecież miał być szczytny: zgoda w narodzie. Po 15 X, kiedy wiadomo było, że PIS mimo zwycięstwa nie jest w stanie obronić władzy, standardowo szybko zapomniano o tej obietnicy. Już wcześniej to zauważyłem, ale wtedy były to jeszcze delikatnie tylko momenty. Teraz widać to w pełnej krasie: pojednania nie ma i nie będzie. Będzie za to pogarda, być może często akcentowana i brak szacunku dla drugiej strony, także samych wyborców PIS. 

Dobitnie to widać po wywiadach, jakich udzielili Peszek, poseł z KO czy aktor Zelt. W dosadnych słowach mówili o losie wyborców Kaczyńskiego, który ich kompletnie nie interesuje, że to patologia i wykolejeńcy oraz, że to raczysko, które trzeba wyciąć. W tym ostatnim przypadku chodziło o partię, ale między słowami i wyborców można do tego odnieść. Choć to tylko głos celebrycki, to jednak łatwo jest sobie wyobrazić, że podobnie myśli prawie cały elektorat tuskowej koalicji z wyłączeniem może umiarkowanych wyborców Hołowni, który kiedy głosował na PIS. Przeraża absolutny brak odpowiedzialności za słowa, bowiem te osoby wychodzą z założenia, że po zmianie władzy, można mówić wszystko co się chce, bo "swoi" i tak mnie obronią; stoję przecież po "właściwej stronie".

Przerażać może jeszcze jedna rzecz: dbanie o wyłącznie własny interes. Taki obraz wyłania się z tych słów. Ludzie tak myślący nie przejmują się losem ogółu narodu, nie oczekują zmiany, która przyniesie korzyść wszystkim, nie widzą, co odchodzący zrobili dobrego dla ludzi. To ich nie interesuje; oni często poruszają się we własnym świecie, mają styczność z zagranicą, gdzie odchodzący rząd  nie był nowoczesny, nie był "fajnopolski". Ogólnie dużą wagę przykładają do plotek medialnych, często wypaczonych, ale powtarzanych, a te na temat Kaczyńskiego pojawiały się codziennie. Ten fałszywy nieraz przekaz przebił się. Ci ludzie nie oczekują pieniędzy, podwyżek. Oni chcą "fajnopolactwa" niestety często nie zauważając, że przecież jest fajnie, miło, przyjemnie, nie jest źle. Oni chcą to przekłuć na całe społeczeństwo, ale widząc, że to nie zda egzaminu, przestają interesować się losem pozostałych.

To wyłania jeden wniosek: opozycja sprytnie wykorzystała właśnie tych celebrytów i pozostałą część elektoratu, aby wygrać wybory. Pomogły jej w tym media chcąc oczywiście, aby ich prawda była na pierwszym miejscu, co do tej pory było mocno zachwiane poprzez przekaz m.in. TVP. Nie pierwszy raz Tusk podczas kampanii łagodzi swój wizerunek, a potem łatwo, poprzez słowa innych, wycofuje się z danego słowa. Można by rzec: o jakiż głupi jesteś, narodzie Polski! 


matthew88
O mnie matthew88

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo