matthew88 matthew88
2504
BLOG

W kontrze do słów i deklaracji o. Pawła Gużyńskiego

matthew88 matthew88 LGBT Obserwuj temat Obserwuj notkę 123

W ostatnich dniach w Polsce, polskim życiu publicznym ma miejsce bezpardonowy atak na Kościół. A dokładniej na abpa Krakowa, Marka Jędraszewskiego o słowach na temat "tęczowej" zarazy. Atak na hierarchę wypuścili wszyscy z obozu III RP, media, politycy, a także po części związani z nim duchowni. Choć nie wszyscy, bowiem np. o. Prusak (jezuita, a jego postawę mimo szeregu rozbieżności chwalę) nie wchodzi w ostry ton wypowiedzi, a stara się robić to spokojnie i z duchem poszanowania. Choć nie powiem, ale i on nie do końca mówi tak, bym się z nim zgadzał. Ale do rzeczy. Najbardziej w całym tym galimatiasie wypowiedzi oburzyła mnie postawa o. Gużyńskiego, który co smutne nie po raz pierwszy wchodzi w "buty" polityka i czołowego moralisty kraju. Dlatego mój tekst jest w kontrze do tego, co zapowiedział zakonnik, a mianowicie apele i listy o dymisję metropolity. Ale zacznijmy od początku.

Po pierwsze: Abp Jędraszewski nie powiedział ani też nie stwierdził nowości. W Polsce od dłuższego czasu, a przynajmniej od 8-9 lat ma miejsce w mocniejszym bądź słabszym stopniu trwa wojna ideologiczna, a rozpoczęła się mniej więcej na początku drugiej kadencji rządów PO lub pod koniec pierwszej. Wraz z kolejnymi zapowiedziami związków partnerskich i tym podobnych rozwiązań, zwolennicy LGBT nasilają swoją aktywność. Wyczuli po prostu pismo nosem, że tamta władza coś może dla nich ugrać, a wraz z coraz bardziej zmieniającą się kulturą na Zachodzie Europy oraz w walce z obecną władzą w Polsce, są teraz po prostu bardziej aktywni. Wiedzą, że od paru lat to jest ich czas, bo jeśli teraz przegrają, odpuszczą, to już nie będzie miał kto co zbierać. Dlatego Kościół jako naturalny przeciwnik "nowej kultury" jest tak bardzo atakowany. Ale zamiast merytoryki w dyskusji, po stronie LGBT istnieje tylko demagogia. Dlatego abp Jędraszewski powiedział coś oczywistego. Wielu wcześniej hierarchów używało podobnych stwierdzeń, choć może nie tak mocnych. Dziwi więc takie oburzenie większości mainstreamu.

Ale przejdę od odpowiedzi dla tego, co zapowiedział o. Gużyński. Otóż byłem raz na Mszy Św., której o. przewodniczył. Pamiętaj choć może niedokładnie kazanie, które wygłosił. Dalekie od polityki, atakowania kogokolwiek, merytoryczne, związane z Ewangelią i przykładami dla niej z codziennego życia.Była to homilia bardzo ciekawa. Wielu jest takich zakonników i pragnąłbym, aby o. Gużyński to tego grona powrócił. Bo wierzę, że o. wie w głębi duszy o co toczy się "gra" i jakie mamy czasy. Zlaicyzowane, odmoralnione, obojętnie jak by się Kościół nie zachowywał i tak ci, co teraz są przeciwko niemu, dalej tacy będą. Nie łudźmy się, że będzie inaczej.

Wiem, że Kościół popełnił błędy. Błędy w sprawie pedofilii i jest to bardzo smutne. Być może powinny być wcześniejsze reakcje, mocniejsze konsekwencje, ale próbuje się z tego wyjść. Być może i w tej kwestii będą radykalniejsze decyzje. Ale nie wszyscy hierachowie są tacy źli, ani cały Kościół. Chciałbym, aby o. o tym pamiętał. Identycznie jest w sprawie LGBT. To co abp mówi otwarcie: potępiamy ideologię, a nie ludzi. Bo do ludzi trzeba podchodzić z szacunkiem, czemu jak przyklaskuję. Bo mnie ludzie odmienni nie przeszkadzają. Ale gdy oni, będąc w mniejszości chcą by "ich" było przed tym, co prezentuje większość społeczeństwa, to na to mojej zgody nie ma. A nie sądzę, aby ojciec nie widział, że tak może powoli to wszystko do tego zmierzać. Małymi krokami, ale może. I właśnie na takie zjawisko jest potrzebna ojca reakcja. Stanowcza, ale z poszanowaniem dla każdego. Bo trzeba potępiać grzech, a nie człowieka. Potrzebna jest reakcja o. Gużyńskiego wtedy, kiedy strona LGBT profanuje symbole katolickie np. Mszę Św, procesję Bożego Ciała etc. Słowa padające z ich ust o tolerancji, to puste frazesy. W takich właśnie gestach tolerancji nie ma i nie będzie, a jest ona tylko przykrywką do tego, by swoje prawa rozszerzać. Nikt tego głośno może nie powie, ale nie zdziwmy się, gdy tak będzie.

Podsumowując: mam nadzieję, że mój tekst i jemu podobne zmienią podejście o. Gużyńskiego. Na takie, jakie prezentuje o. Szustak. Bo ono bardziej przypomina miłosierdzie i dobroć niż atakowanie swoich braci w wierze.

matthew88
O mnie matthew88

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo