V ROZBIÓR POLSKI
Nie ma co czekać aż kaczyńskie słowa o kondominium rosyjsko – niemieckim zamienią się w kolejny rozbiór Polski. Tym razem nie czekajmy na obcych. Zróbmy go wreszcie sami po swojemu. Ten Polak z tamtym Polakiem nigdy się już nie porozumieją i nie pogodzą. Tej przepaści nie da się już zasypać nawet Himalajami. Po co więc dłużej rżnąć się ze sobą, zwalczać na wszelkie możliwe sposoby i zatruwać sobie w nieskończoność życie. Zanim 10 kwietnia wybuchnie wojna domowa podzielmy się w sposób pokojowy, zróbmy ''shake hand'' i na tym koniec.
Mapy wyników ostatnich wyborów pokazują wyraźnie – ściana wschodnia jest Kaczyńskich, a reszta- reszty. I niech tak już zostanie. Tam gdzie ''wessi'' białe jest białe, tam gdzie ''ossi'' – czarne. Tu orzeł biały – biały, tam orzeł biały – czarny. Oni krzyże i kościoły, my wiarę. My biskupa Pieronka, oni resztę Episkopatu z ojcem TeDeo na czele. Dla nich Instytut Pamięci Narodowej z polską martyrologią, dla nas pamięć narodowa. ''Ossi'' zapatrzeni w tragiczną przeszłość, ''wessi'' wypatrujący lepszej przyszłości. My zabieramy Wawel, oni stamtąd Kaczyńskich. Dla nich Pałac po carskim Namiestniku Polski ( rozebrany do ponownego montażu ), dla nas Belweder po Piłsudskim. Wrak Tupolewa i katastrofa smoleńska oczywiście dla ''ossi''. Kłopoty z Sowietami także. My z euro, oni z niewymienialną złotówką. Oni z Janke w Salonie 24, my z Bratkowskim w Newsweeku. My Lisa, oni Lichocką. Oni mgłę, my słońce. Dla nich wszyscy święci, dla nas święty spokój.
Jak widać tak się różnimy, że przy podziale nie będzie między nami żadnych kłótni, punktów spornych, ani kolizji interesów. Chcemy zupełnie czego innego i dlatego nie możemy już dłużej żyć ze sobą. My pójdziemy dalej z Europą, oni odgrodzą się od niej murem większym od chińskiego. Zero kontaktów, zero komunikacji, zero kłopotów. Polska nareszcie bez Kaczyńskich, Kemp, Ziobrów, Girzyńskich, Czarneckich, Błaszczaków, Macierewiczów, Kurskich, Wróbli, Brudzińskich, reszty PIS-u i jej wdów smoleńskich. Mniej polskiego terytorium, ale więcej Polski. To się na pewno opłaca.
Kaczyńscy zostaną w końcu sami ze sobą. Bez świata i Europy, Tusków, komuchów, cudzoziemców, Komorowskich, liberałów, Sowietów, agentów, kondominiów i kondomów. Wreszcie bez nas świntuchów będą kochali się po katolicku, czyli po ciemku z żoną na misjonarza i od początku do końca bez zboczonych orgazmów. Kąpiele wyłącznie w święconej wodzie. Jedyne nieparchate i nieagenturalne medium – ojciec TeDeo. W domu, biurze i urzędzie, o każdej porze i wszędzie. ''Ossi'' solidarna - bez kapitalizmu, wyzysku i liberalnego złodziejstwa. Ze wszystkim bezpłatnym i państwowym - służbą zdrowia, stoczniami, autostradami dla rowerów, kolejami ( bez tłoku ), samolotami ( bez spadania ), bankami ( bez pieniędzy ). Wszystko dotowane przez państwo. Nawet państwo dotowane przez to państwo... Szczęśliwa wyspa Utopia Thomasa Moore'a wreszcie po pięciuset latach zrealizowana w centrum Europy przez Kaczyńskiego.
Świat, a zwłaszcza Europa odetchnie z ulgą. Z ''wessi'' na pewno się porozumie i dogada we wszystkich sprawach. Z ''ossi'' już nie będzie musiała i vice versa. Konwergencję prawa i pełną synchronizację z Unią zakończymy znacznie szybciej gdy Kempa nie będzie już wkładała ''kija w szprychy ekspressowego pociągu''. Zniknie też przeszkoda uniemożliwiająca dotychczas Amerykanom ( z obawy przed wywołaniem przez Kaczyńskich wojny z Rosją ) wyposażenie polskiej armii w najnowocześniejszy zachodni sprzęt wojskowy, w tym tarczę antyrakietową i rakiety Patriot.
Z Europy powróci do Polski młoda antypisowska wymuszona emigracja. Mądrzejsza, zamożniejsza, bardziej doświadczona, już z międzynarodowym obyciem i kontaktami. To przede wszystkim w jej ręce Polacy powinni przekazać władzę. Oni na pewno poprowadzą nas w dobrym kierunku. Polska już nigdy nie będzie papugą narodów. Ale będzie od niej bardziej kolorowa. I niech nikomu nawet nie przyśni się koszmarna wizja ponownego zjednoczenia Polski.
polski spirit
