JK
JK
BMJ BMJ
202
BLOG

Seksafery, pedofilia i inne skandale

BMJ BMJ Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Ostatnimi czasy wybuchło wiele seksafer wszelkiej maści. Z wielu stron padają różne doniesienia. Są to informacje bardzo kontrowersyjne, jednakże dające do myślenia.


Jak donosi Dziennik Bałtycki Przy kościele pod wezwaniem Miłosierdzia Bożego i św. Faustyny na toruńskich Koniuchach w nocy z 20 na 21 lutego pojawiły się znaki ostrzegawcze z napisem „Uwaga! Ksiądz”.  Wspomniana parafia znalazła się na interaktywnej mapie kościelnej pedofilii w Polsce. „Wikary Parafii pw. Miłosierdzia Bożego i Świętej Faustyny, katecheta oskarżony o molestowanie gimnazjalistek” - taki wpis widnieje na mapie przy wspomnianej toruńskiej parafii. Zdjęcia umieścił w Internecie Toruński Strajk Kobiet. 


Jak podaje Interia "Ponowne ustawienie pomnika ks. Henryka Jankowskiego jest niezgodne z prawem, a w wymiarze symbolicznym napawa smutkiem i utrudnia dialog" - oświadczyły w sobotę p.o. prezydenta Gdańska Aleksandra Dulkiewicz oraz przewodnicząca Rady Miasta Gdańska Agnieszka Owczarczak. "Pomnik został postawiony niezgodnie z procedurą budowlaną, która reguluje m.in. bardzo ważne kwestie bezpieczeństwa". "Traktujemy ten akt jako świadome działanie wbrew prawu budowlanemu, w związku z czym zwrócimy się do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego o wszczęcie postępowania w tej sprawie" - zapowiedziano. W sobotę rano z udziałem kilkudziesięciu stoczniowców Stoczni Gdańskiej postawiono na nowo na cokół pomnik ks. prałata Henryka Jankowskiego. "W poniedziałek Urząd Miejski w Gdańsku rozpocznie procedurę administracyjną ws. pomnika zgodnie z pismem, jakie skierowane zostało w piątek do społecznego komitetu budowy pomnika" - poinformowała w sobotę PAP rzecznik prasowy prezydenta Gdańska Magdalena Skorupka-Kaczmarek.  Pismo podpisane przez zastępcę prezydenta Gdańska Piotra Grzelaka wskazuje, że ponowny montaż pomnika ks. Henryka Jankowskiego wymaga wcześniejszego zgłoszenia i zgody miejskiego Wydziału Urbanistyki i Architektury.  "Zgłoszenia, o którym mowa, należy dokonać przed terminem zamierzonego rozpoczęcia prac budowlanych. Organ administracji architektoniczno-budowlanej w terminie 21 dni od doręczenia zgłoszenia może w drodze decyzji wnieść sprzeciw. Do wykonania robót budowlanych można przystąpić, jeżeli organ administracji architektoniczno-budowlanej nie wniósł sprzeciwu w tym terminie" - napisano w piśmie. W dokumencie podkreślono m.in., że zgłoszenie powinno też zawierać ekspertyzę wykonania mocowania monumentu do istniejącego podestu. Monument stojący niedaleko kościoła św. Brygidy w Gdańsku został przewrócony w nocy ze środy na czwartek. Nagranie filmowe z tego zdarzenia udostępnił na portalu społecznościowym dziennikarz Tomasz Sekielski. Sprawcy przesłali też portalowi Oko.press kilkustronicowy manifest, w którym napisali, m.in. że podjęli działanie, którego celem było "symboliczne strącenie ze wspólnotowego piedestału fałszywej pamięci i czci osoby Henryka Jankowskiego". Pomnik został przewrócony na przygotowane wcześniej opony samochodowe. Figura nie uległa uszkodzeniu, zniszczono jednak jej mocowanie. Mężczyźni ułożyli na figurze duchownego strój ministranta i dziecięcą bieliznę. Miał to być symbol cierpienia molestowanych - według nich - przez prałata dzieci. W nocy z czwartku na piątek ktoś wymalował sprayem na cokole pomnika kapłana czerwoną farbą napisy: "Bądź za ofiarami", "Zło" i "Pedofil". Po postawieniu pomnika na cokół napisy te zostały przez działaczy "S" w sobotę usunięte. Trzem mieszkańcom Warszawy, którzy przewrócili monument, gdańska prokuratura postawiła w piątek zarzuty znieważenia pomnika i zniszczenia mienia. Nie przyznali się do winy. Prokuratura zastosowała wobec nich dozór policyjny i poręczenia majątkowe w wysokości po 20 tys. zł. 


Zgodnie z informacjami TVN24, podczas liturgii pokutnej w sobotę w Watykanie papież Franciszek w imieniu biskupów uczynił gest mea culpa za skandal pedofilii w Kościele. Mówił, że potrzebne jest uznanie własnych win, skrucha i podjęcie konkretnych działań. We wprowadzeniu do liturgii, odprawionej w Sala Regia Pałacu Apostolskiego, Franciszek powiedział: "Boże miłosierdzia, Ty nie pragniesz śmierci grzesznika, ale tego, by się nawrócił i żył. Zawierzamy się Twojej miłości i Twemu dobru i prosimy: daj nam odwagę powiedzieć prawdę i mądrość, by uznać, gdzie zgrzeszyliśmy i gdzie potrzebujemy miłosierdzia. Napełnij nas prawdziwą skruchą i obdarz nas przebaczeniem i pokojem.Nawiązując do kończącego się w niedzielę szczytu w Watykanie na temat ochrony nieletnich papież mówił, dokonując rachunku sumienia: " Przez trzy dni rozmawialiśmy i słuchaliśmy głosów ofiar przestępstw, z powodu których nieletni i młodzi cierpieli w naszym Kościele. Pytaliśmy się nawzajem: jak możemy działać odpowiedzialnie, jakie musimy podjąć kroki. Każdy z nich został poproszony o refleksję 'Czy stanąłem na wysokości mojej osobistej odpowiedzialności?', 'co zrobiłem, by nie dopuścić do niesprawiedliwości i zapewnić sprawiedliwość?'.W trakcie liturgii wysłuchano świadectwa ofiary. Podczas wyznania win zabrzmiały następujące słowa:  Wyznajemy, że biskupi, prezbiterzy, diakoni i zakonnicy w Kościele dopuścili się przemocy wobec dzieci i młodzieży i że nie zdołaliśmy ochronić tych, którzy szczególnie potrzebowali naszej troski. Wyznajemy, że chroniliśmy winnych i zmusiliśmy do milczenia tych, którzy doznali zła.- Wyznajemy, że nie uznaliśmy cierpienia wielu ofiar i nie udzieliliśmy pomocy, kiedy było to konieczne - podkreślono. - Prosimy o przebaczenie za nasze grzechy - dodano na zakończenie. W kazaniu przewodniczący Konferencji Episkopatu Ghany arcybiskup Philip Naameh powiedział : - Zbyt często zachowywaliśmy milczenie, odwracaliśmy wzrok, unikaliśmy konfliktów. Byliśmy zbyt zadowoleni z siebie, by stawić czoła ciemnym stronom naszego Kościoła. - W ten sposób roztrwoniliśmy zaufanie, jakie w nas pokładano - dodał hierarcha z Ghany.- Nie zapewniliśmy osobom ochrony, do której mają prawo. Zniszczyliśmy nadzieje, a ludzie byli masowo gwałceni na ciele i duszy - oświadczył.Arcybiskup podkreślił, że Kościół ma jeszcze przed sobą długą drogę, by wprowadzić w życie wszystkie niezbędne kroki.


Polska The Times, posługując się informacja z SE podała dość szokującą informację. 14 lutego para kochanków uprawiał seks na lotnisku Chopina. Jak ustalił Super Express, dział PR warszawskiego lotniska zajął następujące stanowisko: "Miłość jest pięknym uczuciem", ale "są pewne granice". Z punktu widzenia prawa, za seks w miejscu publicznym grozi nawet miesiąc aresztu. Sami internauci przyjmują różne stanowiska. Pojawiają się zarówno takie, które głoszą iż nie ma w tym nic złego, zdania jakoby miałoby to być gorszące i opinie że tego typu czyny powinny być karane. Sprawą prawdopodobnie zajmie się prokurator.


Zdaniem TVP "Podpisana przez prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego Karta LGBT plus budzi szereg wątpliwości prawnych" – oceniają eksperci z Instytutu Ordo Iuris. Ich zdaniem, chociaż Karta jest jedynie deklaracją, a nie dokumentem prawnym, to realizacja jej postulatów mogłaby doprowadzić do uprzywilejowania osób i instytucji według klucza ideologicznego. Tymoteusz Zych z Instytutu Ordo Iuris powiedział Polskiemu Radiu, że prezydent Rafał Trzaskowski „nie ma kompetencji wprowadzania zmian w programie nauczania szkół, a tym samym tak zwanych zajęć antydyskryminacyjnych, które w istocie sprowadzają się do seksualizacji dzieci od najmłodszych lat”. Jak powiedział Zych, Trzaskowski zadeklarował, że będzie wspierał nauczycieli, którzy nawet wbrew woli rady nauczycieli i dyrektora szkoły chcą promować wśród uczniów postulaty środowisk LGBT. Zastrzeżenia prawne budzi zapowiedź prezydenta Warszawy wprowadzenia do szkół tak zwanego Latarnika LGBT. Zych zwraca uwagę, że wątpliwości prawne budzi tak zwana Karta różnorodności dotycząca wyróżniania urzędników miejskich i przedsiębiorców propagujących działania LGBT.  "Pracownicy, którzy nie włączą się w realizację Karty różnorodności, mogą się mierzyć z różnego rodzaju sankcjami – powiedział Tymoteusz Zych. Dodał, że wobec przedsiębiorców biorących udział w miejskich przetargach oraz kontrahentów samorządowych prezydent Warszawy zapowiedział wprowadzenie „Klauzul antydyskryminacyjnych LGBT”.Zych podkreślił, że Instytut Ordo Iuris będzie monitorować działania związane z realizacją Karty LGTB Plus oraz zadeklarował pomoc prawną osobom pokrzywdzonym. Na stronie internetowej Instytutu Ordo Iuris jest dostępna petycja do prezydenta Warszawy z apelem o wycofanie podpisu pod Kartą.

 

Według Wirtualnej Polski wiadomo coraz więcej ws. afery ze Stefanem Niesiołowskim. Wniosek dotyczący uchylenia immunitetu posła trafił już na komisję. Prokuratura ujawniła, ile miały kosztować seksualne schadzki polityka. Stefan Niesiołowski zapewnia, że jest niewinny 6150 zł - co najmniej tyle miało kosztować zapewnienie Stefanowi Niesiołowskiemu usług seksualnych. Taką informację przekazał "Super Expressowi" przewodniczący sejmowej Komisji Regulaminowej, Spraw Poselskich i Immunitetowych Włodzimierz Bernacki.  Niesiołowski zamierza zrzec się immunitetu, by wyjaśnić sprawę swojego ewentualnego zamieszania w pomoc przy załatwianiu intratnych kontraktów biznesmenom. W czwartek poinformowano, że wniosek prokuratury o uchylenie immunitetu trafił już do komisji, której przewodzi Bernacki. "Wniosek został przekazany do posła. Po zapoznaniu się z wnioskiem Niesiołowski będzie miał możliwość złożenia oświadczenia do marszałka Sejmu o wyrażeniu zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej albo stwierdzić, że nie decyduje się na złożenie takiego oświadczenia. Wtedy cała sprawa będzie przedmiotem prac posłów z komisji regulaminowej" - powiedział w rozmowie z "Super Expressem" przewodniczący Komisji Regulaminowej. Prokuratura zamierza postawić Stefanowi Niesiołowskiemu zarzut przyjmowania korzyści osobistych w postaci usług seksualnych w zamian za działania na rzecz spółek należących do zaprzyjaźnionych z nim biznesmenów. Polityk twierdzi, że nic takiego nie miało miejsca. 


W mojej opinii wszystkie te afery są bardzo nieprzyjemne. Pomijając już że odnoszą się do seksu, czyli sfery prywatnej i intymnej, to jeszcze do tego mają miejsce w najważniejszych instytucjach Polski. Kościół powinien się wreszcie oczyścić z grzechu pedofilii. Oczywistym jest że tego typu patologiczne przypadki nie stanowią większości, ale już sam fakt że pedofilia, łamane celibatu i zasad święceń kapłańskich w ogóle ma tam miejsce pobudza do refleksji i przemyśleń. Oby słowa Franciszka stały się rzeczywistością i nie dochodziło więcej do tego typu rzeczy. O ile jestem w stanie przy tym zrozumieć zirytowanie niektórych środowisk takimi sytuacjami to stawianie znaków typu "Uwaga zły ksiądz" jest w mojej ocenie niesmaczne. Są inne metody nagłaśniania i stygmatyzowania tego typu ludzi. Należy to robić w oparciu o merytorykę i dowody, a nie spontan i emocje. Tak samo bulwersuje mnie sprawa seksu na lotnisku. We własnych sypialniach każdy ma prawo robić co mu się podoba, ale w przestrzeni publicznej są pewne zasady, których należy przestrzegać. Gdyby to robili w zamkniętym pomieszczeniu nie wybuchłaby taka sensacji. Jednakże gdy się to robi na widoku, to nie dziwne, że może się to skończyć, niekoniecznie dużą, ale jednak karą. Jeszcze bardziej szokująca jest sprawa "Jurnego Stefana", która jeżeli się potwierdzić będzie świadczyła o monstrualnym wręcz upadku przynajmniej części naszej klasy politycznej. Zwłaszcza że w grę podobno wchodziła korupcja i lobbing, odnośnie konkretnych spółek i biznesmenów. Jeśli chodzi o kartę LGBT jestem mocno zniesmaczony. Wszyscy obywatele Polski powinni być traktowani równo wobec prawa. To jedna z podstawowych zasad konstytucji. Widzę jednakże iż Trzaskowski uważa że przywileje dla mniejszości są jednak dużo ważniejsza. Tego typu działania, jeszcze do tego w przyszłości sankcjonowane prawem byłyby niedopuszczalne, jako dyskryminacja i ideologizacja społeczeństwa. Mam nadzieję że prezydent Warszawy nie posunie się tak daleko. Wszystkie te tematy są dla mnie bardzo wnerwiające i pokazują jak na kluczowych stanowiskach można wykorzystywać swą pozycję do zaspokajania chorych rządz, lub łamać normy społeczne, celem przyjemności seksualnej. Każda sytuacja gwałtu, pedofilii, lub naruszania czyiś praw powinna być surowo karana. W każdym przypadku. Od prawa do lewa. To są podstawy funkcjonowania w zdrowym społeczeństwie i oby nie skończyło się tylko na doniesieniach medialnych, ale też na ukaraniu sprawców.

Źródła:

https://dziennikbaltycki.pl/znaki-ostrzegawcze-uwaga-ksiadz-pojawialy-sie-w-nocy-przy-jednym-z-torunskich-kosciolow-zdjecia-24-lutego-2019/ar/13906506

https://polskatimes.pl/seks-na-lotnisku-chopina-milosne-igraszki-dwojki-w-punkcie-informacyjnym-24-2-2019-r-lot-milosc-jest-pieknym-uczuciem/ar/13891563

https://fakty.interia.pl/polska/news-dulkiewicz-i-owczarczak-ponowny-montaz-pomnika-niezgodny-z-p,nId,2851370#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome

https://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/watykan-papiez-franciszek-i-kosciol-przepraszaja-za-skandal-pedofilii,912445.html

https://www.tvp.info/41421956/karta-lgbt-plus-budzi-szereg-watpliwosci-prawnych

https://wiadomosci.wp.pl/seksualne-spotkania-stefana-niesiolowskiego-padla-kwota-jaka-za-nie-zaplacono-6352342139680385a 

BMJ
O mnie BMJ

Moje blogi na Magna Polonia http://blog.magnapolonia.org/blogi/prawaidea/ Moja strona internetowa (obecnie nieobsługiwana) http://prawaidea.pl/

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo