Wczoraj łaziłem z parę godzin po Warszawie - na trasie od „Arkadii” przez Nowe i Stare Miasto, aż do Foksal i Bliklego na Nowym Świecie - z 10 razy walnął mnie w nozdrza fetor szamba. Było bezwietrznie i słonecznie, z 30 stopni C; na Krakowskim pełno ludzi w bermudach - nikt poza mną tego nie zaznał?
W każdym razie jakimś tam władzom powinno to zakłócić grilla. Późnym wieczorem samolocikiem do Tel Awiwu - tu z miejsca bandyckie taxi na lotnisku. Zawsze powtarzam: obu tych pięknych krajów nie należy porównywać ze sobą - nic to nie daje. Każdy z nich lepiej porównywać z Helvecją.
Od paru dni głównym tematem doniesień światowych jest zadyma cipowa z Putinem - sorry, tak się dokładnie rzecz przekłada. Putin wyszedł na idiotę - to chyba jasne. Zaś ostre panienki w gułagu (nie chcąc prosić o łaskę) upodobnią się z lekkim opóźnieniem do „najweselszego baraku w obozie”. Super, nie?
Jakby podobna afera w Stanach. Ktoś sobie nagle przypomniał, że równo rok temu kilkunastu kongresmanów republikańskich z paniami wskoczyło w nocy - na waleta po pijaku - do jeziora Genezaret. To może wzburzyć chrześcijan i wyważyć fakt, że Obama, jako prezydent, nigdy nie wskoczył z wizytką do Izraela.
STARAM SIĘ GADAĆ DO RZECZY.
Opublikowałem powieści „ GRUPY NA WOLNYM POWIETRZU ” (Świat Literacki, W-wa 1995 i 1999) i „ STREFA EJLAT ” (Sic!, W-wa 2005); tom opowiadań ” TEN ZA NIM ” (Świat Literacki, W-wa 1996); ” WZGÓRZA KRZYKU” (Świat Literacki, W-wa 1998) - zbiór reportaży i wywiadów zamieszczanych w latach 90. w GW i tygodniku Wprost; „WŁAŚNIE IZRAEL” (Sic!, W-wa 2006) - wywiad-rzeka o Izraelczykach. “ TSUNAMI ZA FRAJER. Izrael - Polska - Media” (wyd. Sic!, W-wa 2008) - zbiór felietonów blogowych, zamieszczanych w portalach: wirtualnemedia.pl i salon24.pl.; פולין דווקא (Właśnie Polska)- reportażowa opowieść o Polsce z rozmowami o kulturze - Jedijot Sfarim, Tel Awiw 2009; WARSZAWSKI BEDUIN (Aspra-Jr, W-wa 2012)- biografia Romana Kesslera. @ ZDZICHU: WITH A LITTLE HELP OF HUMAN SHIELDS. Spiro Agnew: The bastards changed the rules and didn’t tell me. I LOVE THE SMELL OF NAPALM IN THE MORNING (Apokalipsa teraz). "Trzeba, żeby pokój, w którym się siedzi, miał coś z kawiarenki" (Proust). MacArthur: Old soldiers never die; they just fade away. Colombo: Just give me the facts. "Fuck the Cola, Fuck the Pizza, all we need is Slivovica". Viola Wein: Lokomotywa na Dworcu Gdańskim nie miała nic wspólnego z wierszem Juliana Tuwima.
FUCK IT! AND RELAX (John C. Parkin)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka