“Artystka sztuk wizualnych” Joanna Rajkowska (słoiczki, palma & bajorko) opisuje na portalu “Krytyki Politycznej” traumatyczne przeżycia w palestyńskim obozie dla uchodźców w Dżeninie na Zachodnim Brzegu. Po odcedzeniu smaczków i ozdobników wyłania się mroczna wizja Izraela, będącego wg niej wcieleniem Holokaustu i apartheidu.
Na izraelskim checkpoincie żołnierz zapytał skąd jesteśmy (…). Bardzo dziwnie się rozmawia, jak ktoś mierzy w ciebie z M-16 (…). Okupacja. Brrr…,aż mnie ciary wzięły z wrażenia; wychodzi na to, że izraelski żołdak celował w artystkę z mega giwery. Tak czy nie? - W dodatku drugi z Ml6 urzędował na wzgórku “pod dziurawym ogrodowym parasolem”.
Innym razem, z ulgą wsiądę do palestyńskiej taksówki, która przez bardzo kręte i bardzo złe drogi Autonomii zawiezie mnie do teatru (gdzie artystka prowadzi warsztaty z arabskimi małolatami). Te lepsze drogi zarezerwowane są dla Izraelczyków. Gwoli jasności: palestyńscy terroryści ostrzeliwali cywilne samochody, mordując całe rodziny.
Rajkowska odwiedza w Dżeniniecmentarz męczenników, święte miejsce. Na prawie każdym grobie rośnie maleńka palma, albo drzewko oliwne (…). Energia tego miejsca jest piekielna. Dla wyjaśnienia: chodzi o terrorystów wysyłanych właśnie z tegoż Dżeninu, którzy na początku 2002 r. wysadzali się hurtowo w centralnym Izraelu, paląc żywcem i mordując setki cywilów.
Palestyna to wielka klatka, gigantyczne więzienie (…). - Nie możesz używać słowa obóz w Izraelu, musisz mówić refugee camp, inaczej kojarzy się z Auschwitz - tłumaczyła Rajkowskiej lewicowa dziennikarka izraelska. - Ale to jest obóz…..wasz obóz, nie umiałam znaleźć odpowiednich słów…. w pewnym sensie wy go założyliście…- monologuje wrażliwa artystka.
I jeszcze jedna próbka tych przemyśleń (ciut niespójnych): Niektóre mechanizmy są identyczne jak w Holokauście, choć to porównanie jest zbyt proste (…) Właściwym porównaniem sytuacji w obozie dla uchodźców jest żydowskie getto z czasów II wojny. Może bez wywózek do obozów śmierci.
W teatrze “Freedom” w Dżeninie ktoś mierzy w Rajkowską wiertarką (zawsze lepiej niż giwerą), a małolaty powtarzają „łots jor nejm, fakju“. Dzikie małe zwierzątka, zdejmujące każdemu naiwniakowi zegarki, proszące o pieniądze i papierosy. Biada jeśli jesteś kobietą, robią wulgarne gesty i łapią cię za tyłek. A nad wszystkim (...) krążą izraelskie śmigłowce Apache (niczym te sępy- eb).
X
Na tym nie koniec; artystka w ramach trwającego obecnie “roku polskiej kultury” w Izraelu chce wznieść w Tel Awiwie na ul. Herzla (wizjoner państwa żydowskiego) instalację pn. “Miraż Herzla”. Bowiem, jak wyznała w wywiadzie dla GW - serce bije na checkpointach w Palestynie.
Jak rozumiem, cała ta tragifarsa służyć ma promocji polskiej kultury w Izraelu i wzajemnemu zbliżeniu.
Stacyjka z wagonikiem
Rajkowska odpala dziś na blogu fotomontażyk z podtekstem: poturecka stacyjka z rampą...i napisem “Jenin Refugee Camp Central Station”; na tym tle wmontowany “polski wagon, jako drobny gest polskiej solidarności z ofiarami okupacji”. Cała ta papranina - dokładnie w Dniu Holokaustu, “Marszu Żywych” w Auschwitz etc. - to ważki impuls w dziele zbliżenia duchowego z Izraelem.
STARAM SIĘ GADAĆ DO RZECZY.
Opublikowałem powieści „ GRUPY NA WOLNYM POWIETRZU ” (Świat Literacki, W-wa 1995 i 1999) i „ STREFA EJLAT ” (Sic!, W-wa 2005); tom opowiadań ” TEN ZA NIM ” (Świat Literacki, W-wa 1996); ” WZGÓRZA KRZYKU” (Świat Literacki, W-wa 1998) - zbiór reportaży i wywiadów zamieszczanych w latach 90. w GW i tygodniku Wprost; „WŁAŚNIE IZRAEL” (Sic!, W-wa 2006) - wywiad-rzeka o Izraelczykach. “ TSUNAMI ZA FRAJER. Izrael - Polska - Media” (wyd. Sic!, W-wa 2008) - zbiór felietonów blogowych, zamieszczanych w portalach: wirtualnemedia.pl i salon24.pl.; פולין דווקא (Właśnie Polska)- reportażowa opowieść o Polsce z rozmowami o kulturze - Jedijot Sfarim, Tel Awiw 2009; WARSZAWSKI BEDUIN (Aspra-Jr, W-wa 2012)- biografia Romana Kesslera. @ ZDZICHU: WITH A LITTLE HELP OF HUMAN SHIELDS. Spiro Agnew: The bastards changed the rules and didn’t tell me. I LOVE THE SMELL OF NAPALM IN THE MORNING (Apokalipsa teraz). "Trzeba, żeby pokój, w którym się siedzi, miał coś z kawiarenki" (Proust). MacArthur: Old soldiers never die; they just fade away. Colombo: Just give me the facts. "Fuck the Cola, Fuck the Pizza, all we need is Slivovica". Viola Wein: Lokomotywa na Dworcu Gdańskim nie miała nic wspólnego z wierszem Juliana Tuwima.
FUCK IT! AND RELAX (John C. Parkin)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka