Za 30 parę lat (a może sto) nikt poza lewackimi kabotynami - nie będzie miał najmniejszych wątpliwości, że na początku XXI wieku świat islamski gwałtownie się zradykalizował. Już teraz zresztą widać wyraźnie, że afgańsko-pakistańscy talibowie, al-Kaida, libański Hezbollah, palestyński Hamas i in. – to jedno i to samo tatałajstwo wzajemnej adoracji, zwane alternatywnie międzynarodówką terroru.
Na Bliskim Wschodzie i w północnej Afryce powody dalszej radykalizacji islamu są raczej jasne: ludność - 415 mln Arabów - ulegnie podwojeniu do 2050 r. Bezrobocie w krajach arabskich w granicach 12-20 procent - nie licząc kobiet. W rolnictwie pracuje najwyżej z 10% ludności. Już teraz 25% populacji wegetuje w zatłoczonych miastach.
Nie ma wody; większość żywności jest sprowadzana (co dotyczy też 65-milionowego Iranu). W Bahrajnie, Kuwejcie i Syrii - ropa jest na wyczerpaniu. Izrael ze zrozumiałych względów odgradza się od świata arabskiego; to samo będzie musiała uczynić UE, gdyż arabska emigracja zarobkowa nie skieruje się przecież do Burkiny Faso.
W międzyczasie monotonię tropików rozprasza irański Ahmadineżad, wybierający się do Rzymu na konferencję FAO (rolnictwo & żarcie). Zapewne mułła, wzorem Chruszczowa, pozować będzie paparazzim z kaczanem w zębach. Ciekawe, czy dżentelmeni z ONZ szepną mu na ucho: zamiast odparowywać neutrony bierz się za siania prosa.
Mułła złoży też wizytę papieżowi; halabardnicy stukną kopytami z wyczuciem; B16 zacznie go aluzyjnie namawiać do zamiany atomu na lemiesz. Mówiąc łagodnie: za parę lat na Via Veneto,Plaza Mayor i Krakowskim Przedmieściu pikietować będą islamscy brodacze w nocnych koszulkach - protestując przeciw krzyżom (na Giewoncie).
Z ostatniej chwili (szeroko rozumianej): halabardnicy nie stukną kopytami, bo Watykan jednak powiedział NIE. Berlusconi też nie przyjmie mułły.
STARAM SIĘ GADAĆ DO RZECZY.
Opublikowałem powieści „ GRUPY NA WOLNYM POWIETRZU ” (Świat Literacki, W-wa 1995 i 1999) i „ STREFA EJLAT ” (Sic!, W-wa 2005); tom opowiadań ” TEN ZA NIM ” (Świat Literacki, W-wa 1996); ” WZGÓRZA KRZYKU” (Świat Literacki, W-wa 1998) - zbiór reportaży i wywiadów zamieszczanych w latach 90. w GW i tygodniku Wprost; „WŁAŚNIE IZRAEL” (Sic!, W-wa 2006) - wywiad-rzeka o Izraelczykach. “ TSUNAMI ZA FRAJER. Izrael - Polska - Media” (wyd. Sic!, W-wa 2008) - zbiór felietonów blogowych, zamieszczanych w portalach: wirtualnemedia.pl i salon24.pl.; פולין דווקא (Właśnie Polska)- reportażowa opowieść o Polsce z rozmowami o kulturze - Jedijot Sfarim, Tel Awiw 2009; WARSZAWSKI BEDUIN (Aspra-Jr, W-wa 2012)- biografia Romana Kesslera. @ ZDZICHU: WITH A LITTLE HELP OF HUMAN SHIELDS. Spiro Agnew: The bastards changed the rules and didn’t tell me. I LOVE THE SMELL OF NAPALM IN THE MORNING (Apokalipsa teraz). "Trzeba, żeby pokój, w którym się siedzi, miał coś z kawiarenki" (Proust). MacArthur: Old soldiers never die; they just fade away. Colombo: Just give me the facts. "Fuck the Cola, Fuck the Pizza, all we need is Slivovica". Viola Wein: Lokomotywa na Dworcu Gdańskim nie miała nic wspólnego z wierszem Juliana Tuwima.
FUCK IT! AND RELAX (John C. Parkin)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka