Jak pamiętają ci, którym jeszcze demencja nie wyżarła wspomnień, za młodu (każdego pokolenia zresztą, także takiego, które o Hłasce nie słyszało) popularna była następująca odzywka:
- Z czym ci się X [X = dowolny obojętny emocjonalnie przedmiot] kojarzy?
- Z dupą.
- Z dupą? Dlaczego?
- Bo mnie się wszystko z dupą kojarzy.
Niezmienne powodzenie zwycięskiego uzasadnienia „Bo mnie się wszystko z dupą kojarzy” trwa w najlepsze do dziś, czego dowiódł osobą własną towarzysz Arłukiewicz Bartosz. Towarzysz Arłukiewicz zechciał skomentować wypowiedź kandydatki na stanowisko RPO, p. Zofii Romaszewskiej, która
ośmieliła się publicznie wyrazić brak entuzjazmu wobec
demonstracji ludzi obsesyjnie wyrażających potrzebę seksu, czyli na przykład homoseksualistów, lesbijek, prostytutek i kogo tam jeszcze.
Zestawienie w jednym ciągu logicznym gejów, lesbijek, prostytucji i demonstrowania potrzeb seksualnych jest nieuzasadnione, krzywdzące dla tych środowisk, nieuczciwe i nieuprawnione na antenie radia
Muszę przyznać, że tow. Arłukiewicz to idealny polityk: mówi stanowczo, dobitnie, mocno oskarża, a całość jego wypowiedzi jest równie gładka jak i pozbawiona sensu. Każdy prawdziwy współczesny polityk nie próbuje przebić błyskotliwością księcia de la Rochefoucaulda - z jednej strony za wysokie progi, z drugiej niechęć do ujawniania wyrazistych poglądów – dlatego starannie unika wypowiedzi kontrowersyjnych, jednocześnie przy każdej okazji kontrowersje u innych potępia. Czy raczej, wzorem Zoli, oskarża. Rola prokuratora jest wygodna, daje przewagę, a obiekt ataku spycha natychmiast do głębokiej defensywy. Jako odtwórca Andrzeja Wyszyńskiego tow. Arłukowicz świetnie zdaje egzamin.
Wracając do naszych baranów – zestawienie homosiów, lesbijek i prostytutek jest krzywdzące i nieuzasadnione. No dobrze, lecz dla kogo jest właściwie krzywdzące? Kogo krzywdzi ten ciąg logiczny? Komu uwłacza porównanie do lesbijek? Prostytutkom? Z czym lesbijki się skojarzyły tow. posłowi?
Nie wdając się w rozwiązywanie równania z samymi niewiadomymi można wydać opinię ogólną – którymś z tych trzech środowisk tow. Arłukiewicz się brzydzi. Czyli wyróżnia je negatywnie. Czy to aby nie brak tolerancji i stosowanie wykluczenia? Taka wpadka u etatowego obrońcy ludu pracującego miast i wsi, któremu homoseksualiści i/lub lesbijki i/lub prostytutki kojarzą się z czymś bardzo przykrym, niestosownym i w ogóle nie comme il faut może go drogo kosztować – homo nie przyślą mu zaproszenia na Paradę Nierówności, a prostytutki… no, wiadomo. Nie będzie kogo heroicznie zastawiać własną piersią, a to oznacza dla każdego lewicowca stan bezrobocia, a zatem brak powodu do istnienia. Straszna perspektywa.
A wszystko to przez jedno pospieszne, niedojrzałe, włochate skojarzenie…
Inne tematy w dziale Polityka