To zdumiewające, w co ludzie wierzą, aby twierdzić, że restrykcje w dostępie do prowadzenia samochodu są skuteczne:
Że posiadanie łaski jazdy dowodzi umiejętności prowadzenia auta - dlatego nie pozwala się Robertowi Kubicy wjechać na drogę publiczną, jako że takowego dokumentu nie ma.
Że wsiadanie do samochodu bez łaski jazdy to jak skok z samolotu bez spadochronu - chociaż piesi żadnych uprawnień do poruszania się tymi samymi drogami nie mają.
Że posiadanie łaski jazdy zwiększa bezpieczeństwo na drogach - pomimo faktu, że ponad 99% wypadków powodują "uprawnieni".
Że na drodze robi się bezpieczniej, kiedy policja zatrzyma kogoś spokojnie jadącego po piwie - ale puści trzeźwego, który co chwila popełnia kolejne wykroczenie.
Że gdyby co rok badać kondycję psychiczną i fizyczną kierowców byłoby mniej wypadków - ale nie widzi się konieczności analogicznego badania polityków uchwalających głupie przepisy.
Że bardziej przerażająca jest niewielka możliwość zdobycia pozwolenia na broń palną - niż całkiem łatwe zdanie egzaminu pozwalającego rozpędzać do 100 km/h półtoratonową kupę żelastwa między setkami innych podobnie gnających obok siebie maszyn.
Że bardziej powinno się polegać na przepisach i znakach - zamiast na realnej ocenie aktualnie panujących na drodze warunków.
Że duże prędkości są niebezpieczne - chociaż na autostradach zdarza się mniej niż 1% ogółu wypadków.
Że człowiek może mieć depresje i zaburzenia nerwowe, więc na wszelki wypadek nie powinien posiadać broni wystrzeliwującej pociski z energią 350J - ale nie jest to powód by zakazać mu posiadania półtoratonowego samochodu mającego 1500000 J energii.
Że policja jadąca na sygnale z prędkością 130 km/h jednopasmową ulicą miasta jest mniej groźna dla przechodniów i innych pojazdów od kogoś jadącego tą samą ulicą 60 km/h.
Że ludzie kupują samochody terenowe jako "substytut penisa", ponieważ tylko ludzie z małymi penisami lubią rajdy po bezdrożach.
Że niewłaściwą argumentacją jest to, że biurokracja przesadza z papierkami opisującymi samochód - ale właściwą jest, że bandyci posługują się samochodami kradzionymi.
Że za przekroczenie dozwolonej prędkości należy bezwzględnie karać - ale wyprzedzanie auta jadącego 89 km/h z szybkością 90 km/h jest zgodne z przepisami.
Że młodzi kierowcy powodują najwięcej wypadków - dlatego nielegalne jest uczenie nastolatka przez ojca kierowania samochodem gdzieś na uboczu.
Że inteligentni ludzie powinni popierać wymóg posiadania łask jazdy, ponieważ zdają sobie sprawę, że są zbyt głupi, by można im było zaufać bez odpowiedniego papierka.
Że kobieta wlokąca się szosą 40 km/h jeździ bezpieczniej od facetów, którzy podejmują niebezpieczny manewr jej wyprzedzania.
Że jeśli policja nie nadjedzie na czas by uratować cię przed bandytą, to normalne - ale nie jest dopuszczalne pół godziny czekać, aż do stłuczki przyjedzie radiowóz.
Że lektor programu "Uwaga, pirat!" jeździ zgodnie z przepisami.
Że przepisy ustawy o ruchu drogowym są genialne i trzeba ich restrykcyjnie przestrzegać - ponieważ uchwalił je między innymi poseł Jacek Kurski.
Że większości ludzi nie można ufać, dlatego powinniśmy mieć prawo zabraniające przekraczania szybkości - które większość ludzi będzie przestrzegać, bo można im ufać.
Że pijani kierowcy są ogromnym zagrożeniem - ponieważ 5 000 jadących wczoraj na kacu nie spowodowało żadnego wypadku.
Że masz obowiązek wozić swoje dzieci w fotelikach dla ich bezpieczeństwa - ale dla ich bezpieczeństwa nie wolno ci posiadać w domu broni palnej w celu obrony rodziny przed bandytami.
Że jazda z prędkością większą niż administracyjna dowodzi chęci zabijania - tak jak jeżdżenie na nartach bez kasku dowodzi pragnienia złamania sobie karku.
Że państwowy przymus zapinania pasów bezpieczeństwa ratuje ludziom życie, więc należy się państwu wdzięczność - ale jeśli ktoś się spali w samochodzie, bo nie mógł się z pasów wyplatać, to państwo jest niewinne.
Że jeśli dziecko przejedzie pijany kierowca, to będzie to coś straszniejszego od przejechania dziecka przez trzeźwego kierowcę.
Że wlepienie mandatu za nie zapięte pasy zwiększa bezpieczeństwo na drodze, po której śmigają nie zapięci pasami motocykliści.
Że jazda na światłach mijania zwiększa widzialność pojazdów stojących w korku.
Że dzięki przymusowym przeglądom technicznym na drogach nie ma niesprawnych samochodów - dlatego właściciela nie powinny niepokoić iskry wydobywające się z rury wydechowej lub swąd palonej gumy.
Że "prędkość zabija" - ale najbezpieczniejszą formą transportu są samoloty.
Inne tematy w dziale Polityka