xiazeluka xiazeluka
739
BLOG

List do chłopców-fotoradarowców

xiazeluka xiazeluka Polityka Obserwuj notkę 9

Szanowni Państwo,

 
Dziękuję za nadesłaną korespondencję. Bardzo lubię dostawać listy, szczególnie obecnie, kiedy sztuka epistolarna zamiera, wypierana przez rozmaite elektroniczne skrótowce. Taka radość! List na całą stronę! Jest to niezwykle miła niespodzianka, za którą dziękuję. Oczywiście w rewanżu dołożę wszelkich starań, aby się odwdzięczyć.
 
A okazja przecież jest. W swoim sympatycznym tekście poprosiliście mnie Państwo o pomoc. Otóż życzycie sobie dowiedzieć się, kto siedział za kierownicą należącego do mnie pojazdu w dniu 25 czerwca br. o godzinie 3.14 w Człuchowie. Trochę martwi ta prośba, ponieważ najwyraźniej niekoniecznie ja jestem obiektem Państwa westchnień, niemniej skoro dobre wrażenie już zrobiliście, przeto chętnie Wam pomogę.
 
23 maja br. o godzinie 3.14 w Człuchowie za kierownicą mojego auta siedział pan Hasan jakiśtam, obywatel Maroka. Nazwiska pana Hasana niestety nie jestem w stanie powtórzyć, a więc tym bardziej napisać. Jest bardzo dziwne, próba wymówienia tego nazwiska grozi połamaniem gardła. Wybaczcie więc Państwo, że nie będę próbował, po co mają Państwo odnieść wrażenie, że nieelegancko kręcę. Natomiast jestem całkowicie pewien, że ów cudzoziemiec miał na imię Hasan – oni wszyscy w Maroku noszą to samo imię, nie sposób się pomylić.
 
Pan Hasan siedział za kierownicą, ponieważ a) umie jeździć, b) ja byłem zmęczony, c) był środek nocy, a więc drogi puste. Czy faktycznie jemu zrobiliście Państwo zdjęcie – nie wiem, ponieważ smacznie spałem. Czy pan Hasan zasłużył na ten fotograficzny honor – także nie wiem, chociaż w to wątpię, biorąc pod uwagę niewielkie odnotowane spalanie oraz nieznajomość topografii przez kierującego.
 
Donosicie Państwo: „przekroczono dopuszczalną prędkość o 12 km/h, tj. zarejestrowano szybkość 52 km/h w miejscu ograniczenia do 40 km/h”, w związku z czym domagacie się Państwo od kierującego kwoty stu złotówek. To bardzo cenna informacja. Dzięki niej będę mógł przy najbliższej okazji wyjaśnić dokładnie panu Hasanowi popularny w Polsce zwrot „skok na kasę”. Podczas swojego pobytu w Polsce Pan Hasan wielokrotnie słyszał z różnych ust to określenie, niestety dzieląca nas bariera językowa uniemożliwiała mi teoretyczne wyjaśnienie znaczenia owego terminu – pan Hasan kiepsko mówi po polsku, a ja nie lepiej po marokańsku. Teraz, dzięki Państwa pomocy, sformułowanie „skok na kasę” stanie się prostsze do wyedukowania przybysza z trzeciego świata. Niech dzikusy zapoznają się z wyższą kulturą oraz zdobyczami cywilizacyjnymi.
 
Niestety, muszę Państwa zasmucić – pan Hasan zdążył już wyjechać z naszego przyjaznego kraju. Wróci może za jakieś trzy lata, jak mu Allach pozwoli. Będzie więc, biedak, trwał w nieświadomości co do nowoczesnych metod rabunkowych, przez co jego kraj nadal będzie miał deficyty w gonieniu poziomu krajów dobrobytu. Oczywiście możecie Państwo próbować doręczyć mu materiały szkoleniowe osobiście, Hasanów w Mezudze czy innym Makareszu nie może być więcej niż kilkadziesiąt tysięcy. Pan Hasan był znajomym mojego znajomego, niestety ten drugi także wyjechał – wrócił do pracy w Singapurze. Obawiam się, że w przypadku pana Hasana trzeba się będzie uzbroić w cierpliwość.
 
No, lecz nie jest to przecież powód do smutku. Państwa atelier w Człuchowie pracuje wszak całodobowo, można powiedzieć: jest gotowe do skoku na kasę na bieżąco. A przecież wszystkim nam o tę kasę chodzi, prawda?
 
 
Serdecznie pozdrawiam
 
 
PS Wiem skądinąd, że dochody z fotografowania samochodów stanowią pokaźną pozycję w budżecie Państwa miejscowości. Dochody te przeznaczacie na budowę szkół, lotnisk międzynarodowych, uniwersytetów i krytych pływalni. Gdyby okazało się, że brak akurat tej stówy pana Hasana zagraża którejś z tych inwestycji, to zachowajcie spokój i otwarty umysł; uświadomcie sobie, że w Maroku dzieci nie chodzą do szkół, na uniwersytety i kryte pływalnie, no i nie latają aeroplanami, a mimo to są szczęśliwe. No i nikt im tam na kasę nie skacze.
xiazeluka
O mnie xiazeluka

Demotfukracja to dwa wilki i owca głosujące menu na obiad. Wolność to uzbrojona po zęby owca kwestionująca wynik tego głosowania. /B. Franklin/ Kosovo je srpsko  39 hipokrytów się Mła boi (banuje): Hurrapatriota ignorant Cenzor tow. Żyszkiewicz Cenzuraobywatelska Mimoza Osiejuk Konkluzja - idiotka Szukająca Prawdy banami Jeremy F - pocieszny tchórz Kserokopiarka Wiesława Regularny debil Scholi - tchórz i kłamca Oldshatterhand - lubi tylko tych, którzy go podziwiają Troll Świrski Aerozolinti - hipokryta i tchórz Vitello - zarozumiały tchórz Stary Wiarus Free Your Mind Aleksander Ścios kokos26 El Ohido Siluro Nurni uśmiech losu Freeman Wyrus (rzekomo wolnościowiec) Publikacje "Gazety Polskiej" Joanna Mieszko-Wiórkiewicz grzechg maciekimaciek - kłamca Jeremiasz Paliwoda vel Zawiesia lem, pieniacz-emeryt Jerzy Korytko się jeży Peemka - kłamca i fałszerz towarzysz Krzysztof Ligęza kerimad64 Mała Mi - przemądrzałą gimbaza JohnKelly - rewers polonisty i logika Adamkuz - tchórz Maciej walczący z faktami Stary towarzysz Dyletant cartw Propagandzistaobywatelski

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (9)

Inne tematy w dziale Polityka