xiazeluka xiazeluka
556
BLOG

Jak żyć?

xiazeluka xiazeluka Polityka Obserwuj notkę 5

 

 
 
  1. Samochód na podjeździe trochę mi przeszkadzał, musiałem go wystawić za bramę posesji na lokalną drogę publiczną.
 
  1. To cholerne drzewo w ogrodzie zanadto się rozrosło, a potrzebowałem miejsca na nowego, wypasionego grilla. No to wziąłem siekierkę i ztupolewowałem pień u nasady.
 
  1. Jadę sobie ulicą wielkiego miasta. Środkowym pasem. Przechodniów nie rozjeżdżam, stłuczek nie powoduję, poruszam się w sposób przewidywalny i bezpieczny.
 
  1. PKP wybudowała nowy dworzec. Jaki ładny. Jaki długi – peron ma jak nic ze 300 metrów długości. Szkoda tylko, że przejście podziemne przez tory jest w stronę dokładnie przeciwną od kierunku, w który zamierzał się udać.
 
  1. Bawiłem parę dni u znajomego na prowincji. Popiliśmy, pośmialiśmy się, powspominaliśmy. Fajnie było.
 
  1. Przeczytałem książkę historyczną. Nasunęły mi się różne wnioski. Wnioskami podzieliłem się z panią redaktor od programów historycznych w telewizji.
 
  1. Ściągnąłem sobie z Internetu empetrójkę. Doskonała muza, niestety plik nie był opisany – co to za fajowy zespół, u licha?
 
  1. Nie oglądam telewizji i nie słucham radia. Wiadomości czytuję w Internecie, w komputerze lub telefonie.
 
  1. Wczoraj o trzeciej nad ranem do mojej willi włamał się uzbrojony w nóż bandzior. Zranił mi żonę, kopnął mojego medalowego pudla, stłukł chińską wazę z epoki Ming, wrzeszczał „zabiję was wszystkich”. Wyciągnąłem pistolet i wyrwałem chwasta.
 
  1.  Sąsiad zapytał, czy nie mógłbym mu naprawić komputera, bo on się nie zna. Czemu nie, przysługi sąsiedzkie procentują. Naprawa zajęłam kwadrans.
 
 
Dziesięć banalnych, codziennych epizodów, równie ważnych jak zeszłoroczny śnieg. No, może z wyjątkiem przedostatniego, ponieważ tu muszą wkroczyć odpowiednie służby: policja, prokurator, pracownicy zakładu pogrzebowego, lokalni politycy z gratulacjami. Wszystko w porządku?
 
Nie. Nic nie jest w porządku. W każdym z tych dziesięciu przypadków stałem się przestępcą, łamaczem „prawa”, złośliwym recydywistą, kryminalistą. W świetle „prawa” dopuściłem się okropnych wykroczeń, za które powinienem być dziesięciokrotnie surowo ukarany:
 
è   1. Jeździłem po drodze publicznej bez włączonych świateł mijania, bez zapiętych pasów, bez dokumentów, nie sygnalizując kierunkowskazem manewrów. Jak nic 500 PLN mandatu i ze cztery punkty karne.
è   2. Bez zezwolenia Pana Urzędnika ośmieliłem się rozporządzić swoją własnością – drzewem, które osobiście zasadziłem w swoim ogrodzie i które pielęgnowałem za swoje pieniądze przez 10 lat. 1000 PLN kary.
è   3. Przekroczenie „dozwolonej” prędkości, 300 PLN i 6 punktów.
è   4. Zamiast nadkładać bez sensu 600 metrów przeskakuję przez tory. Sokiści egzekwują „prawo”: 150 PLN mandatu.
è   5. Nikomu nie przyszło do głowy, aby poinformować Pana Urzędnika, że koczuję u znajomego dłużej niż 72 godziny. 5000 PLN kary.
è   6. Opowiedziałem pani redaktor o swoich wątpliwościach odnośnie komór gazowych w Oświęcimiu. Prokurator zażądał 1 roku bez zawieszenia i 10 000 PLN nawiązki. Wilczy bilet na pracę pojawił się deus ex machina.
è   7. Okazało się, że jestem piratem. ZAIKS zażądał 5000 PLN na biednych, niedojadających artystów. Co za zespół skomponował ten kawałek - nadal nie wiem.
è   8. W telefonie jest odbiornik radiowy. Poczta Polska przysłała komornika, chcą coś koło 2000 PLN.
è   9. Prokurator ze łzami oczach wspominał świętej pamięci włamywacza, brutalnie zastrzelonego przez socjopatycznego furiata. O litości dla furiata mowy być nie może, dwa lata bez zawieszenia.
è   10. Urząd Skarbowy nawet nie dopytywał się, dlaczego nie zgłosiliśmy się do nich z odpowiednim formularzem podatkowym, lecz od razu wyliczył swoją należność: 5000 PLN za ukrywanie dochodów (sąsiadowi) i tyle samo za ukrywanie przychodów (mnie).
 
 
Podsumujmy: ok. 38 000 PLN, co najmniej 10 punktów karnych, trzy lata odsiadki, perspektywa pozostawania na bezrobociu do końca życia. Za czynności, które wykonujemy codziennie, nie widząc w nich niczego niewłaściwego, społecznie szkodliwego, wadzącemu innych, czy naruszającymi cudze prawa. Czyli generalnie za nic.
 
Tak stanowi obowiązujące w tym kraju lewo. Panie premierze, jak tu żyć?
 
 
xiazeluka
O mnie xiazeluka

Demotfukracja to dwa wilki i owca głosujące menu na obiad. Wolność to uzbrojona po zęby owca kwestionująca wynik tego głosowania. /B. Franklin/ Kosovo je srpsko  39 hipokrytów się Mła boi (banuje): Hurrapatriota ignorant Cenzor tow. Żyszkiewicz Cenzuraobywatelska Mimoza Osiejuk Konkluzja - idiotka Szukająca Prawdy banami Jeremy F - pocieszny tchórz Kserokopiarka Wiesława Regularny debil Scholi - tchórz i kłamca Oldshatterhand - lubi tylko tych, którzy go podziwiają Troll Świrski Aerozolinti - hipokryta i tchórz Vitello - zarozumiały tchórz Stary Wiarus Free Your Mind Aleksander Ścios kokos26 El Ohido Siluro Nurni uśmiech losu Freeman Wyrus (rzekomo wolnościowiec) Publikacje "Gazety Polskiej" Joanna Mieszko-Wiórkiewicz grzechg maciekimaciek - kłamca Jeremiasz Paliwoda vel Zawiesia lem, pieniacz-emeryt Jerzy Korytko się jeży Peemka - kłamca i fałszerz towarzysz Krzysztof Ligęza kerimad64 Mała Mi - przemądrzałą gimbaza JohnKelly - rewers polonisty i logika Adamkuz - tchórz Maciej walczący z faktami Stary towarzysz Dyletant cartw Propagandzistaobywatelski

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Polityka