No, jeszcze nie na pewno, na 100% procent nie jest to przesądzone, niemniej są solidne podstawy do takich oczekiwań. Dzięki dalekowzrocznej polityce nieznanych, bezimiennych obywateli, którzy w okolicach 1988 roku wprowadzili w Polsce nieumocowane żadnymi przepisami nieformalne moratorium na wykonywanie kary śmierci, lada chwila z więzień wyjdą seryjni mordercy, w tym gwałciciele i pedofile. Paru z nich nie dało się złamać opresyjnemu aparatowi państwa i z dumą głoszą stałość swoich upodobań: „tak, po wyjściu na wolność będziemy zabijać”.
Kara śmierci zatem powraca. Uwolnieni mordercy będą mogli wymierzać ją na lewo i prawo przypadkowym ofiarom. Gdyby mordercy wymierzali wyroki śmierci jedynie przeciwnikom stosowania tej „nieludzkiej, obrażającej ludzką godność” kary, można byłoby wzruszyć ramionami i przypomnieć mądre powiedzenie „chcącemu nie dzieje się krzywda”. Takiego komfortu wszelako nie ma, zagrożeni są wszyscy. Wszyscy – z wyjątkiem morderców, którym brak kary śmierci w kodeksie karnym gwarantuje zachowanie życia niezależnie od ilości spreparowanych trupów.
Minister Gowin zastanawia się, co z tym fantem zrobić. Ma nawet parę pomysłów, z których żaden nie nadaje się do realizacji. Minister będzie więc myślał nada, czemu nie, ma przecież ochronę BORu, żaden eks więzień w zadumie mu nie przeszkodzi. My mamy nieco mniej czasu, więc coś przydałoby się wykombinować. Aby nie wyszło na to, żem malkontent i tylko czepiać się umiem, przedstawię dwa pomysły rozwiązania problemu.
Po pierwsze, co dla wszystkich powinno być oczywiste, wszystkim tym Trynkiewiczom, Pękalskim, Zbigniewom B. i innym takim, należy kupić ze środków budżetowych bilety na lot Drimlajnerem do Brukseli. W jedną stronę, naturalnie. W Brukseli jest wiele instytucji humanitarnych, które przyjmą chcących zabijać dalej z otwartymi ramionami (Parament Europejski, Komisja Europejska etc.).
Po drugie, co da wszystkich może być zaskoczeniem, należy rozciągnąć stosowanie kary śmierci także na morderców. Ale bez paniki, to tylko formalność, wszak morderców będziemy eksportować do Brukseli.
No i każdy w takim układzie powinien być zadowolony.
Inne tematy w dziale Polityka